Samsung Omnia W - elegancki Windows Phone [pierwsze wrażenia i wideo]

Samsung Omnia W - elegancki Windows Phone [pierwsze wrażenia i wideo]

Samsung Omnia W
Samsung Omnia W
Michał Brzeziński
02.03.2012 12:30, aktualizacja: 02.03.2012 13:30

W czasach gdy Samsung odnosi duże sukcesy dzięki Androidowi, nie tak trudno zapomnieć o tym, że produkuje również telefony z Windows Phone. Omnia W jest jego drugą próbą (europejską) na gruncie mobilnych okienek.

Słowem wstępu, jestem fanem Androida i to pierwszy telefon z Windows Phone, z którego mam okazję dłużej korzystać. Dlatego w recenzji przedstawię także swoje wrażenia z przesiadki na system Microsoftu.

Wygląd

Z przodu znajduje się standardowy układ z trzema przyciskami: Wstecz, Windows i Szukaj. Na górze również bez zaskoczenia: głośnik, zestaw czujników oraz przednia kamerka do wideorozmów. Czarna tafla daje ogólne wrażenie prostej elegancji.

Samsung Omnia W - bok telefonu
Samsung Omnia W - bok telefonu

Na lewym boku jest regulacja głośności, a na przeciwnym spust aparatu oraz klawisz odblokowywania ekranu. Na górze znajduje się wyłącznie wejście minijack. Czyli standard.

Tył natomiast się wyróżnia, nawet wśród typowego samsungowego designu. Oprócz taniego plastiku baterię przykrywa szczotkowane aluminium. Wygląda to o wiele lepiej i Koreańczycy powinni się trzymać tej konwencji. Szczotkowany element wygląda jak jedyna zdejmowana część, ale to mylne wrażenie - można wyjąć cały tylny panel.

Samsung pokazał, że potrafi zrobić ładny telefon i chociaż nie powstrzyma to pozwów ze strony Apple'a, powinien kontynuować ten trend w nowych słuchawkach.

Wyświetlacz

Ale jeszcze więcej jest czerni (przy standardowym ustawieniu kolorów), a wygląda ona wspaniale. W zwykłych warunkach oświetleniowych nie da się zauważyć, gdzie kończy się wyświetlacz, a zaczyna ramka wokół niego. To kolejny element dodający elegancji temu urządzeniu.

Nasycenie kolorów utrzymuje świetny, AMOLED-owy poziom. Wydaje mi się, że z tego względu warto pójść na kompromis i przywyknąć do matrycy RGBG.

Oprogramowanie

Gdybym miał podsumować wrażenia w dwóch słowach, napisałbym: jest piękny. Dopiero po jakimś czasie zacząłem zauważać szczegóły interfejsu oraz pojedyncze animacje. Pod tym względem Windows Phone zachwyca. Jednolitość sprawia, że nauka obsługi systemu trwa bardzo krótko.

Idea kafelków również trafi do każdego, chociaż niektóre aplikacje mogłyby je wykorzystywać efektywniej.

Ale nie ma róży bez kolców. Jest kilka szczegółów, które przeszkadzają, chociaż nie zauważyłem jeszcze żadnej wady przekreślającej Windows Phone'a. Nie podoba mi się chociażby zmuszanie do używania programu Zune przy wgrywaniu czegokolwiek. Rozumiem, że ktoś może to uważać za łatwiejsze rozwiązanie, ale fajnie byłoby mieć wybór.

Teraz już wiem, dlaczego mobilne kafelki nie zyskały popularności - ludzie ich nie znają. A jestem pewny, że wielu nieświadomych użytkowników pokochałoby system Microsoftu.

Wydajność i bateria

Idea ładnego interfejsu nie miałaby sensu, gdyby telefon działał wolno. Na razie działa szybko, co nie jest dużym zaskoczeniem. Procesor 1,4 GHz radzi sobie ze wszystkim płynnie, kilka jednocześnie zmieniających się kafelków nie stanowi dla niego wielkiego wyzwania.

Samsung Omnia W - tył telefonu
Samsung Omnia W - tył telefonu

Nie wypada pisać o baterii w pierwszych wrażeniach, ale zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie i warto o tym wspomnieć. Wygląda na to, że dwa dni bez prądu to wynik możliwy do osiągnięcia. Na razie wiem jedno: w ogóle nie martwię się ładowarką.

Podsumowanie

Zobaczymy, jak to wytrzymam psychicznie, ale nie zapowiada się źle. Telefon wygląda elegancko, a ekran Super AMOLED idealnie współgra z mobilnymi kafelkami. Na razie zachwycam się interfejsem i sam jestem ciekaw, czy po jakimś czasie podniecenie opadnie i odsłonią się wady Windows Phone'a.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)