Internauci dopięli swego? Samsung rozważy swoją współpracę z fałszywym Supreme
Fala hejtu sprawiła, że Samsung odniósł się do swojego partnerstwa z firmą Supreme Italia.
13.12.2018 | aktual.: 13.12.2018 15:03
Podczas premiery Galaxy A8s w Chinach, lokalny oddział Samsunga poinformował o nawiązaniu współpracy z popularną marką odzieżową Supreme. Tylko że nie do końca z tym Supreme, o którym myślicie.
Supreme NYC kontra Supreme Italia
Supreme to firma odzieżowa założona w połowie lat 90. w Nowym Jorku. Lokalny sklep z ubraniami w ciągu dwóch dekad przerodził się w globalny fenomen, przez wielu nazywany najbardziej rozchwytywaną marką wszech czasów. Firma słynie z wypuszczania limitowanych i drogich kolekcji ubrań oraz gigantycznych kolejek, które ustawiają się pod jej sklepami.
W 2015 roku włoski troll patentowy, Trade Direct Srl, zarejestrował znak towarowy oraz logo Supreme na rodzimym rynku, tworząc tym samym markę Supreme Italia.
Supreme Italia nie produkuje podróbek w klasycznym rozumieniu tego słowa. Firma ma własną linię ubrań, które - w świetle prawa - zdobione są przez logo spopularyzowane przez kogoś innego.
Co najważniejsze w tej historii, Supreme Italia - w przeciwieństwie do Supreme NYC - prowadzi działalność w Chinach. Działalność wątpliwą moralnie, ale w 100 proc. legalną.
Samsung zapowiada, że jeszcze się nad współpracą z Supreme Italia zastanowi
Gdy Samsung poinformował o współpracy, wylała się na niego fala hejtu. Legalność legalnością, ale wiele osób jest zgodnych co do tego, że bratanie się z trollem patentowym zwyczajnie takiej firmie nie przystoi. Nawet jeśli chodzi wyłącznie o rynek chiński, którzy rządzi się swoimi prawami.
Na łamach serwisu społecznościowego Weibo Samsung zabrał głos w tej kontrowersyjnej sprawie. Firma przeprasza za niedogodności i obiecuje, że "dokona ponownej oceny tej współpracy".
Na razie nie wiadomo, jaki będzie finał tej sprawy i czy podpisane umowy w ogóle dopuszczają możliwość zawieszenia współpracy bez poważniejszych konsekwencji. Przynajmniej jednak Samsung nie chowa głowy w piasek i nie udaje, że nic się nie stało.