Samsung utrzymał 30% udziału w rynku smartfonów. Apple było znacznie gorsze
Rynek mobilny jest dynamiczny i choć wydaje się, że Apple i Samsung są na razie niedoścignione, w ciągu roku udziały niemal wszystkich koncernów produkujących smartfony mocno się zmieniły. Kto po ostatnim kwartale powinien się najbardziej cieszyć?
23.04.2013 | aktual.: 23.04.2013 15:00
Według badania przeprowadzonego przez firmę DRAMeXchange Samsungowi, największemu producentowi smartfonów na świecie, udało się utrzymać niemal 30% udziałów w rynku. Zdecydowanie gorzej poradziła sobie firma Apple, która w pierwszym kwartale mogła się pochwalić tylko 15,3% w stosunku do 18,8% w analogicznym okresie przed rokiem.
Spore, choć niezbyt zaskakujące zmiany dało się zaobserwować również w przypadku mniejszych producentów. Największymi wygranymi są Nokia (obecnie 4,3% rynku), Lenovo (3,9%) oraz Sony (3,8%). Wzrosty, choć zauważalne, nie są jednak przełomowe (mowa tutaj o bardzo niewielkich procentach). Rynek mobilny jest jednak tak duży, że pozwolił wielu firmom wygenerować zysk pomimo skromnych udziałów.
Na wykresach przedstawionych przez DRAMeXchange widać upadek BlackBerry i słabnącą pozycję Tajwańczyków. Mimo wszystko to HTC z udziałami na poziomie 4,4% rynku smartfonów jest obecnie czwartym po Samsungu, Apple'u i Nokii producentem tego typu gadżetów.
Najistotniejszą informacją, którą warto zapamiętać, jest wzrost znaczenia tzw. długiego ogona, czyli niewielkich firm, systematycznie wgryzających się w rynek. Wygląda na to, że w ostatnim roku to głównie Apple oddawał pole tego typu spółkom. Warto przy tym pamiętać, że z roku na rok kupujemy coraz więcej smartfonów, więc spadek udziałów w rynku wcale nie musi oznaczać istotnego zmniejszenia się sprzedaży.
Firma Apple zgarnęła zdecydowaną większość zysków z rynku smartfonów. Gigantyczne marże koncernu z Cupertino pozwalają odłożyć najwięcej gotówki - a to kluczowy wskaźnik związany z prowadzeniem biznesu. Kalifornijski gigant równie dobrze radzi sobie zresztą na rynku komputerów osobistych, tabletów i odtwarzaczy muzycznych.
Zmniejszające się udziały Apple'a trudno ostatecznie poczytywać za dobrą informację. Klienci mają coraz więcej wysokiej jakości alternatyw, nie tylko iPhone kojarzy się już z wysoką jakością wykonania i świetnymi parametrami. Jeśli mniejsze firmy wciąż będą rosły w siłę, oznacza to jeszcze większą różnorodność i jeszcze bardziej zaciętą walkę o klientów.
Źródło: Phone Arena