Wnioski patentowe Samsunga pokazują nie tylko składane, ale również zwijane i elastyczne smartfony

Jeśli któryś z producentów smartfonów ma dokonać przełomowego kroku w kwestii wyświetlaczy, to bez wątpienia największe szanse mają na to LG i Samsung. Pokazanie Note'a Edge, a potem serii Galaxy S6 edge jest świetnym przykładem tego, że Koreańczycy starają przesuwać granicę możliwości mobilnych urządzeń. Innowacyjne podejście do rynku potwierdzają wnioski Samsunga z amerykańskiego urzędu patentowego, które trafiły do sieci dzięki stronie patentlymobile.com:

Jedną z możliwości stworzenia czegoś rewolucyjnego są składane smartfony, które widać na powyższych szkicach. Pierwszy projekt zakłada, że telefon nie miałbym punktu zgięcia w połowie urządzenia. Byłby on nieco przesunięty, ponieważ po jego zamknięciu nadal zostawałby mały pasek ekranu, na którym pojawiałyby się najważniejsze informacje, jak chociażby powiadomienia czy pogoda. Przykładowa sytuacja przedstawiona w patencie zakłada, że po odebraniu wiadomości z słowem kluczem, jakim w tym wypadku jest "harmonogram", pojawi się na zawsze widocznej części wyświetlacza kalendarz i po jego naciśnięciu oraz rozłożeniu produktu będzie on od razu uruchomiony.

Drugą z możliwości w kwestii składanego smartfona jest urządzenie, którego punkt zgięcia będzie mieć dokładnie na środku. Ma on mieć dwa ekrany, mniejszy po złożeniu smartfona, a większy po jego otwarciu. Jest to moim zdaniem bardziej prawdopodobna opcja, ponieważ przecieki o takich projektach już pojawiały się w sieci. Na samym środku miałby zostać zamontowany zawias, który umożliwiałby taką konstrukcję. Co więcej, pierwsze takie produkty mogą zostać pokazane już na początku przyszłego roku, a oprócz Samsunga również LG w tym samym czasie może zaprezentować swojego składanego smartfona. Styczniowe targi CES w Las Vegas mogą być dzięki tym premierom bardzo interesujące.

Według wniosków patentowych koreańska firma bierze pod uwagę bardzo różne rozwiązania, jak chociażby zwijane smartfony. Powyższe szkice pokazują koncept urządzenia, która przez większość czasu będzie zwinięte w tubie, a gdy użytkownik będzie chciał z niego skorzystać, to będzie musiał je rozwinąć. Taki ekran miałby zostać wykonany w technologii OLED lub LCD. To wydaje się najbardziej nieprawdopodobne z rozwiązań i zapewne ono pojawi się na rynku najpóźniej. Mi ciężko jest sobie na razie wyobrazić, że będę nosić "mini komputer" w kieszeni, który będzie zwinięty w rulon.

Ostatni z patentów pokazuje, że Koreańczycy mają również sporo dystansu do siebie. Jedna z ikon na elastycznym smartfonie przedstawia iPoda. Niestety razem z tym szkicem nie pojawiły się informacje, kiedy takie urządzenie trafi na rynek, ale wszystko wskazuje na to, że przyszły rok może być kluczowy pod tym względem. Wystarczy przypomnieć, że rzecznik prasowy polskiego oddziału Samsunga udostępnił link z plotkami o tym, że to w styczniu pojawią się wyginane smartfony.

W takich urządzeniach nie tylko wyświetlacze mogą stanowić problem, ale również baterie. Warto przypomnieć, że ostatnio Koreańczycy zaprezentowali już wyginane ogniwa, które będą przeznaczone do inteligentnych gadżetów. Oczywiście możliwe, że inżynierowie stworzyli już odpowiednie akumulatory do smartfonów, tylko na razie jeszcze ich nie pokazali. Wszystko może być jasne już w styczniu przyszłego roku, a jeśli takie smartfony rzeczywiście trafią na rynek to Samsung po raz kolejny udowodni, że to mu należy się miano głównego innowatora na rynku.

Źródło: patentlymobile.com via tablet-news.com