Seksting? Robi to prawie 80% młodzieży!
SMS-y i MMS-y od dawna są pełnoprawnymi formami komunikacji. Nic dziwnego, że ludzie wykorzystują je do przekazywania dosłownie wszystkich treści. Jaki odsetek studentów używa swoich komórek do wzajemnego pobudzania fantazji za pomocą zdjęć i pisma? Krótko mówiąc - wielu.
21.07.2011 | aktual.: 21.07.2011 12:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Z raportu opublikowanego właśnie przez naukowców z University of Rhode Island, który jest efektem badania przeprowadzonego na ponad 200 uczniach amerykańskich college'ów, wynika, że wciąż bardziej popularne są SMS-y. Aż 78% badanych przyznało się, że wymienia się SMS-ami o sugestywnych, seksualnych treściach. Fotki przesyła sobie 56% młodych ludzi.
Amerykańscy naukowcy są przerażeni. Dlaczego? Według ich informacji 73% ze wszystkich seksualnych wiadomości to komunikacja między partnerami. To nic złego. Gorsze jest to, że 10% erotycznych konwersacji komórkowych to rozmowy praktycznie całkiem obcych sobie ludzi.
Ludzie chcą mieć poczucie przynależności, więc dzielą się szczegółami "siebie" z osobami, które dopiero co poznają. Po wciśnięciu przycisku "wyślij" nie można mieć pewności, gdzie tak właściwie trafi przesłany materiał, konkluduje Tiffani S. Kisler z University of Rhode Island.
Jedno jest pewne - gdyby nie telefony z możliwością przesyłania zdjęć i wiadomości tekstowych, podobne materiały i tak rozchodziłyby się wśród ludzi - na przykład w formie listów. Pytanie tylko, czy wtedy byłyby mniej szokujące i kontrowersyjne?
Źródło: intomobile