Sepulki bez pierwszej i ostatniej strony, czyli „Lemologia” 2.0 na iPada

Sepulki bez pierwszej i ostatniej strony, czyli „Lemologia” 2.0 na iPada

Sepulki bez pierwszej i ostatniej strony, czyli „Lemologia” 2.0 na iPada
Zbyszek Kowal
23.12.2011 09:15, aktualizacja: 23.12.2011 10:15

Kiedy Wojciech Orliński w 2007 roku opublikował swój leksykon „Co to są sepulki? Wszystko o Lemie”, nie mógł nawet przypuszczać, że 5 lat później jego kompendium wiedzy o Stanisławie Lemie i jego twórczości stanie się aplikacją na iPada.

Nie mógł przypuszczać? Niby czemu? To on sam przypomina: Lem to przewidział. Może niekonkretnie iPada i „Lemologię”, ale był blisko. Na razie wydana przez firmę iSource aplikacja „Lemologia, czyli co to są sepulki?” ukazała się w wersji lite, czyli zachęcająco-poglądowej. Ale ma wszystko to, czego pełne wydanie, dostępne niebawem w AppStore będzie miało o wiele, wiele więcej.

Sam autor nie nazywa leksykonu książką, bo jak twierdzi - nie ma tu nawet pierwszej czy ostatniej strony. Ale są rozdziały - ponad 120, wzbogacone unikatowymi grafikami Daniela Mroza, nieżyjącego już krakowskiego artysty, który ilustrował dzieła Lema od wczesnych lat 60. Wśród ponad 150 grafik udało się zamieścić nawet niewznawiane od ponad 30 lat ilustracje do „Terminusa”, które ukazały się jedynie w czasopiśmie „Młody Technik”.

O „Lemologii” trudno mówić jak o tradycyjnej książce. Interaktywna hipertekstowa konstrukcja pozwoliła uniknąć tradycyjnych odsyłaczy, zastępując je linkami. W treści, poza tekstem, umieszczono materiały audio i filmy. Aplikacja ma też własny sklep internetowy, w którym będzie można kupić analogowe, czyli papierowe wersje książek Stanisława Lema i audiobooki, a nawet „Lemiczne” gadżety.

Obraz

Wojciech Orliński w jednej z rozmów stwierdził, że jego papierowe „Sepulki...” przez te kilka lat zdążyły się zestarzeć. - W rocznicę śmierci Lema wyszła moja papierowa książka o Nim. Po pięciu latach okazuje się, że tyle się wydarzyło, że papierowa wersja jest już właściwie nieaktualna - sfilmowano Maskę, Dzienniki gwiazdowe Kongresu futurologicznego - wymienia. Aplikacja na iPada dała zupełnie nowe możliwości. Nie trzeba ograniczać się objętością materiału i nie ma obaw, że cokolwiek zapomniane będzie czekało do kolejnej edycji. „Lemologia” może być aktualizowana na bieżąco. Nawet co kilka tygodni. Uzupełniana o nowe hasła czy materiały multimedialne. A jej nabywca będzie miał świadomość, że za każdym razem staje się posiadaczem nowej pozycji.

To pierwsza książkowa interaktywna aplikacja wydana przez iSource. - Wybraliśmy publikację o Lemie z kilku powodów. Przede wszystkim jest to nadal najpopularniejszy polski autor na świecie i jeden z najpopularniejszych w Polsce, z tłumaczeniami na ponad 40 języków i nakładami książek przekraczającymi 30 mln egzemplarzy. Chcemy też na Lemologii przetestować model aplikacji - kapsuły, w której poza zasadniczą treścią jest też bogactwo multimediów, możliwość stałej aktualizacji treści i rozbudowany dostęp do dodatkowych opcji - sklepu internetowego, nagrań audio, galerii zdjęć czy serwisów społecznościowych. Aplikacja będzie się więc zmieniać i rozwijać, przygotowujemy też wersje obcojęzyczne, by skorzystać z możliwości sprzedaży na ponad 150 rynkach, na których dziś działa App Store - wyjaśnia Jerzy Bebak, wiceprezes iSource S.A.

Pełna wersja „Lemologii” ukaże się w AppStore niebawem. Natomiast wersję lite można już pobrać z App Store.

Źródło: iSource

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)