Siri - ludzie naprawdę z niej korzystają!
Niemal trzy tygodnie temu zadebiutował iPhone 4S, a wraz z nim Siri - głosowy asystent systemu iOS 5. Fascynację tą funkcją można było dostrzec na każdym blogu i portalu, który choć w minimalnym stopniu traktuje o IT, komórkach i innymi rzeczami tego pokroju. Wydawać by się mogło, że Siri to narzędzie, którym ludzie się pocieszą i odstawią. A mimo to realia są inne - ludzie naprawdę korzystają z Siri!
Jako czytelnik reddita, postanowiłem opisać ciekawą sytuację zaistniała na tamtejszym portalu. Ktoś zadał tam pytanie: "Korzystasz jeszcze z Siri?" i pojawiła się lawina odpowiedzi, z których wynika, że użytkownicy naprawdę korzystają z pomocy głosowego asystenta. Poniżej kilka przetłumaczonych wypowiedzi, gdzie można zauważyć, jak Siri sprawdza się na co dzień.
No ba, jakże inaczej mógłbym pisać wiadomości podczas prowadzenia?
Używam tego do ustawiania alarmów, pozycji w kalendarzu oraz czasami do przypomnień. Zdarzy się też pogoda.
Tak, wciąż tego używam, przeważnie do ustalania konkretnych miejsc lub alarmów(...)
Używam tego głównie do szukania w Sieci oraz przy podawaniu długich wyrazów, których przeważnie nie chce mi się wpisywać.
Tak, zdecydowanie częściej niż sądziłem. Pisze dużo wiadomości, w tym tweetuję. Ustawianie przypomnień, wskazówki drogowe, budzik, wszystko, co wymaga dużej ilości klikania (...)
Pewnego dnia brałem prysznic i powiedziałem Siri, aby ustawiła alarm, który ma zadzwonić za piętnaście minut. Prysznic zakończyłem po czternastu minutach i powiedziałem jej, aby alarm dezaktywowała. Zadziałało super!
Po pijaku powiedziałem Siri, aby powyłączała wszystkie moje budziki. Poezja.
Nie korzystam z tego tak często - ma małe problemy ze zrozumieniem mojego akcentu.
Ponadto, lokalna wyszukiwarka nie działa we Francji. Jakoś nigdy nie działa, więc nie.
Źródło: reddit