Składany iPhone? Apple ma wszystko, by zrobić najlepszy tego typu telefon na rynku

Jeśli jakiś telefon ma mnie zachęcić do powrotu do systemu iOS, będzie to składany iPhone. To ten sprzęt, a nie oczekiwane przez wielu produkcje Samsunga i Huaweia, może sięgnąć po koszulkę lidera. Oto powody.

Tak mógłby wyglądać składany iPhone
Tak mógłby wyglądać składany iPhone
Źródło zdjęć: © Roy Gilsing / Foldable.News
Miron Nurski

13.08.2019 | aktual.: 13.08.2019 21:32

Wszystkie zaprezentowane dotychczas składane telefony mają jeden wspólny mianownik: Androida. Według licznych przecieków Apple pracuje nad własnym składakiem, ale - co dla niego typowe - niespecjalnie się z tym spieszy. Analitycy UBS twierdzą, że pojawi się on najwcześniej w przyszłym roku, a najpewniej dopiero w 2021.

Jestem jednak przekonany, że jest na co czekać.

Każdy składak będzie tak dobry jak jego system operacyjny

O ile na smartfonach nie mam do Androida żadnych większych zastrzeżeń, o tyle w przypadku tabletów system Google'a moim zdaniem balansuje na granicy używalności i przydatności.

Najwidoczniej zresztą podobnie myśli sam Google. W ubiegłym roku we własnej serii tabletów Pixel raczej nie bez przyczyny zastąpił Androida platformą Chrome OS. A ostatnio ogłosił, że z tabletami żegna się całkowicie.

Apple to co innego. Podczas gdy cały rynek tabletów się kurczy, iPad rośnie w siłę. I wcale mnie to nie dziwi, bo Apple'owi udało się zrobić urządzenie, które szczelnie wypełnia lukę między smartfonem a komputerem.

A najnowszy iPadOS to strzał w 10. Platforma, która sprawdza się nie tylko podczas chłonięcia treści, ale i pracy. Duże możliwości, wygodna obsługa i zaawansowane aplikacje, które w pełni wykorzystują potencjał dużego ekranu, a to wszystko przy niewielkim zużyciu energii. Obserwując rozwój tej platformy, poważnie zastanawiam się, czy za 2-3 lata klasyczny komputer będzie mi jeszcze do czegokolwiek potrzebny.

Ze składakami z Androidem będzie natomiast prawdopodobnie ten sam problem co z tabletami z Androidem. Nie sądzę, by potencjał większego wyświetlacza był wykorzystany w 100 proc. Na dużym ekranie zmieści się więcej tekstu, filmy będzie się oglądać bardziej komfortowo, ale raczej nikt nie będzie tworzył z myślą o nich bardziej rozbudowanych aplikacji.

iPhone i iPad w jednym to byłoby coś

Jeśli Apple zrobi urządzenie, które po złożeniu jest iPhone'em, a po rozłożeniu iPadem, konkurencja będzie miała się czego bać. Pełny Photoshop (i masa innych rozbudowanych programów) w kieszeni. Coś pięknego.

W moim przypadku oznaczałoby to możliwość zabierania ze sobą laptopa znacznie, znacznie rzadziej. Mógłbym się więc na dobre rozstać nie tylko z portfelem, ale i plecakiem.

Jako że mówimy jednak o Apple'u, w kontekście składanego iPhone'a niepokoi jedna rzecz. Strach myśleć o tym, ile mógłby kosztować...

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (76)