Śledzenie telefonów budzi obawy? W sprawach kryminalnych bywa bezcenne

Śledzenie telefonów komórkowych budzi obawy dotyczące prywatności, jednak zebrane informacje dostarczają nierzadko ważnych informacji, które pomagają rozwiązywać sprawy kryminalne. Wyjaśniamy, w jaki sposób policja i inne służby korzystają z tej technologi.

Śledzenie telefonów budzi obawy? W sprawach kryminalnych bywa bezcenne
Źródło zdjęć: © fot. GettyImages
Klaudia Stawska-Magdziak

07.03.2021 | aktual.: 07.03.2021 12:02

Śledzenie telefonów to kontrowersyjny temat, który budzi dużo zastrzeżeń, zwłaszcza jeśli chodzi o zachowanie prawa do prywatności. Ten temat został dodatkowo nagłośniony, gdy po zamieszkach na Kapitolu, które miały miejsce na początku roku, władze mogły wykorzystać zebrane dane ze smartfonów, by ustalić, kto brał udział w wydarzeniach.

Z drugiej strony jednak ta sama technologia pozwala policji i innym służbom namierzać przestępców. Dzięki temu wiele spraw jest rozwiązywana znacznie szybciej lub w ogóle jest możliwe odnalezienie podejrzanego.

Jak policja może namierzyć telefon?

Niezależnie od tego, czy aktywnie z nich korzystamy, czy nie, nasze telefony komórkowe nieustannie dają sygnał do najbliższych wież telekomunikacyjnych, wysyłając i odbierając od nich informacje. Na podstawie siły emitowanego sygnału i czasu potrzebnego na dotarcie do wieży można określić lokalizację telefonu.

Wieże telekomunikacyjne są ustawione w kształcie trójka, a każdy układ anten obejmuje wycinek w kształcie kołka 120 ° otaczającego obszaru. Mierząc siłę sygnału, można ustalić, w jakiej odległości od wieży znajduje się telefon.

Po zebraniu danych z trzech wież, w których zasięgu znalazł się smartfon, można określić z dokładnością od 2 do 6 metrów. Wiele jednostek bezpieczeństwa ma dostęp do tych danych i może wykorzystać je do namierzenia podejrzanego.

Na przykład FBI utrzymuje wyspecjalizowaną jednostkę zwaną Cellular Analysis Survey Team (CAST), która dostarcza analizy zapisów telefonów komórkowych i przedstawia informacje organom ścigania.

FBI rozwiązuje sprawę zaginięcia dzięki CAST

Ilość informacji, która może zostać zebrana z naszych telefonów komórkowych, jest naprawdę imponująca i nieco niepokojąca. Jednak w przypadku walki z przestępczością może okazać się bezcenna.

W jednej ze spraw, która zakończyła się w czerwcu 2020 roku, FBI na podstawie informacji zebranych z telefonu podejrzanego, udało się namierzyć miejsce ukrycia zwłok dwójki dzieci - Tylee Ryana and JJ Valowa, które zaginęły we wrześniu 2019 roku.

Po przeanalizowaniu zebranych danych, śledczym udało się krok po kroku odtworzyć, jak przebiegał dzień podejrzanego. Z informacji, które udało im się wyczytać "między wierszami", ustalili dokładną rolę poszczególnych podejrzanych oraz miejsce ukrycia zwłok zamordowanych dzieci.

FBI przestrzega ścisłych wytycznych dotyczących tego, jak może wyszukiwać oraz wykorzystywać informacje o lokalizacji telefonów. Jak widać na powyższym przykładzie, śledzenie danych użytkowników smartfonów może okazać się kluczowe dla rozwiązywania spraw kryminalnych, jednak dostęp do tych danych powinien być zawsze chroniony.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (18)