Smartfon Comet ma pływać, świecić i mieć mocną specyfikację. Tylko czy to prawda?

Smartfon Comet ma pływać, świecić i mieć mocną specyfikację. Tylko czy to prawda?

Smartfon Comet ma pływać, świecić i mieć mocną specyfikację. Tylko czy to prawda?
Konrad Błaszak
05.06.2015 09:32, aktualizacja: 05.06.2015 11:32

Niektóre projekty są tak dziwne, że ciężko wyobrazić sobie ludzi, którzy chcieliby je powołać do życia. Jednym z nich jest pływający smartfon Comet, który w maju 2016 roku może trafić na rynek.

Na Kiskstarterze bez wątpienia można znaleźć wiele bardzo ciekawych projektów, które znajdują miliony fanów na całym świecie. Świetnymi przykładami niech będą dwie ostatnio opisywane przez nas kampanie: modułowa obudowa na smartfony nexpaq oraz system aktywnego słuchania Here. Oczywiście nie każde z urządzeń jest tak sensowne i przy niektórych można się zastanawiać czy twórcy przypadkiem z nas nie żartują. Taki właśnie jest projekt smartfona Comet:

Oglądając ten film chwilami zastanawiałem się czy nie jest to po prostu parodia kampanii crowfundingowych. Wszystko wygląda na pierwszy rzut oka znośne, ale wystarczy zaczekać do wypowiedzi twórców, żeby uśmiech pojawił nam się od ucha do ucha. Nie zdziwiłbym się, gdyby te osoby były podstawione i dopiero kilka minut przed nagraniem dostały swoje kwestie.

Sam smartfon Comet ma być bardzo mocnym urządzeniem, które będzie dodatkowo wodoszczelne. Urządzenie - przeciwieństwie do Xperii czy większości innych odpornych na wodę smartfonów - będzie można zanurzać również w słonej wodzie. Co więcej jeśli wpadnie on do mętnej i głębokiej wody to zamiast rozglądać się za nowym smartfonem wystarczy chwilę zaczekać. Comet ma zostać wyposażony w 3 płetwy na tylnym panelu, które będą aktywować się gdy telefon zostanie zanurzony. Dzięki temu będzie on unosić się na powierzchni, co wydaje się dość futurystyczne, ale jak zapewniają twórcy, ich inżynierowie przyłożyli sporo pracy do tego rozwiązania.

Już te informacje wydają się bardzo niewiarygodne, szczególnie że prezentacja wideo wygląda momentami jak parodia kampanii na portalu crowfundingowym. Drugim elementem, który skłania do zastanowienia się czy ten projekt to nie tylko próba wyłudzenia pieniędzy jest specyfikacja:

  • 4,7-calowy ekran o rozdzielczości QHD (2560 x 1440 pikseli)
  • 8-rdzeniowy Snapdragon 810
  • 4 GB pamięci operacyjnej RAM
  • 16 lub 32 GB pamięci wbudowanej + slot na kartę MicroSD
  • dwa 16-megapikselowe aparaty, zarówno na przednim jak i tylnym panelu
  • dioda LED na boku urządzenia
  • bateria o pojemności 4000 mAh
  • Android 5.0 Lollipop

Poza tym smartfon ten ma wiele ciekawych dodatków jak dioda przypomnień na panelu bocznym, specjalny komunikator umożliwiający pisanie w bąbelkach czy możliwość określania naszego nastroju na podstawie temperatury ciała. Umieszczenie tego wszystkiego w małym telefonie, który na dodatek będzie mieć płetwy wydaje się niemożliwe.

Comet
Comet© kickstarter.com

Comet zaskakuje również po raz trzeci, gdy spojrzymy na jego cenę. Aktualnie można jeszcze zamówić wersję 16 GB za 230 dolarów (ok. 850 złotych) lub wariant z 32 GB pamięci wbudowanej za 260 dolarów (ok. 970 złotych). Ceny po wejściu na rynek mają wynosić odpowiednio 350 i 380 dolarów, czyli 1300 i 1410 złotych. Bez wątpienia są to świetne ceny, ale niestety bardzo nierealne.

Jak już wspominałem debiut planowany jest na maj przyszłego roku. Firma Comet Core musi zebrać 100 tysięcy dolarów, żeby smartfon mógł powstać. Do tej pory udało się zebrać 19 tysięcy, a do końca kampanii zostało 31 dni.

Ciężko jest mi nawet podsumować ten produkt, ponieważ wygląda jak wymarzony smartfon surferów, pływaków i innych ludzi, dla których ocean jest drugim domem. Oczywiście w takiej cenie znalazłoby się zapewne wielu chętnych, ale na razie wygląda to jak przekręt, a twórcy po wypłacie pieniędzy zapewne przepadną jak kamień w wodę, czyli zupełnie inaczej niż ich wymyślony smartfon.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)