Promieniowanie smartfonów: oto najbezpieczniejsze i najmniej bezpieczne modele
Zarówno nowoczesne smartfony, jak i staromodne telefony komórkowe mają tę samą przypadłość - wypromieniowują część energii do naszego ciała. Niektóre w małym stopniu, a niektóre w większym.
Najpierw trochę teorii
Współczynnik SAR mówi nam o swoistym tempie pochłaniania energii. Mówiąc po ludzku, jest to szybkość, z jaką energia wypromieniowana przez smartfona jest pochłaniana przez ciało człowieka. Im współczynnik SAR jest niższy, tym lepiej.
Pomiaru SAR dokonuje się najczęściej przy użyciu specjalnych anten umieszczonych w materiałach o określonych właściwościach - takich aby przypominały budowę wnętrza ludzkiej głowy. Najczęściej stosuje się specjalną ciecz o właściwościach fizycznych przypominających właściwości mózgu. Dodatkowo wlewa się ją do pojemnika o kształcie głowy - tak aby wyniki można było odnieść do warunków rzeczywistych.
Wyniki podaje się w watach przypadających na kilogram masy ciała. Maksymalną dopuszczalną na rynku elektroniki użytkowej wartością jest 1,6 W/kg. Nie zmienia to jednak faktu, że mimo ograniczeń, jedne smartfony mają znacznie niższy współczynnik SAR, a inne - niebezpiecznie bliski wartości granicznej.
Smartfony przez które możesz bezpiecznie rozmawiać całymi dniami
Obie poniższe listy zostały przygotowane przez serwis PhonAndroid zawierają tylko najpopularniejsze modele smartfonów, które w ubiegłym roku sprzedawały się jak ciepłe bułeczki.
Na szczycie listy najbezpieczniejszych dla naszego zdrowia smartfonów znalazł się model Samsung Galaxy S7 edge
W sumie w top 10 urządzeń o najmniejszej emisji SAR znalazło się aż 4 modele tego producenta.
Pupularne smartfony z najniższym współczynnikiem SAR:
- Samsung Galaxy S7 edge - 0,264 W/kg
- Asus ZenFone 3 - 0,278 W/kg
- Samsung Galaxy A5 2016 - 0,290 W/kg
- Lenovo Moto Z - 0,304 W/kg
- OnePlus 3 - 0,394 W/kg
- Samsung Galaxy S7 - 0,406 W/kg
- HTC 10 - 0,417 W/kg
- Sony Xperia XA - 0,473 W/kg
- Honor 5X - 0,560 W/kg
- Samsung Galaxy A3 2016 - 0,621 W/kg
Warto wziąć pod uwagę, że rok temu, poprzednia generacja flagowych Samsungów również cechowała się wyjątkowo niskimi współczynnikami SAR. Widać więc, że koreański producent dba o bezpieczeństwo swoich użytkowników. No, nie licząc wpadki z Note'em 7…
Tych smartfonów lepiej nie wkładać pod poduszkę
Teraz pora na urządzenia charakteryzujące się większą wartością współczynnika SAR. W pierwszej dziesiątce popularnych modeli znalazło się aż 4 urządzenia ze stajni Apple’a oraz aż po 3 urządzenia zaprojektowane przez Huaweia i Sony.
Pupularne smartfony z najwyższym współczynnikiem SAR:
- Honor 8 - 1,5 W/kg
- Huawei P9 - 1,43 W/kg
- Apple iPhone 7 - 1,38 W/kg
- Apple iPhone 7 Plus - 1,24 W/kg
- Honor 5C - 1,14 W/kg
- Sony Xperia X Compact - 1,08 W/kg
- Sony Xperia XZ - 0,870 W/kg
- LG G5 - 0,737 W/kg
- Apple iPhone SE - 0,720 W/kg
- Sony Xperia X - 0,720 W/kg
Prawdziwym rekordzistą jest natomiast testowany ostatnio przeze mnie Honor 8, który okazał się zaskakująco udanym urządzeniem. Trzeba jednak dopisać do niego jedną wadę - wyjątkowo niekorzystny współczynnik SAR. Jest on niebezpiecznie blisko nieprzekraczalnej, odgórnie sprecyzowanej wartości maksymalnej 1,6 W/kg.
Ranking rankingiem, ale długofalowe skutki radiacji nie są jeszcze znane!
Nawet wartości SAR w okolicach 1,5 zostały przez międzynarodowe komisje uznane za bezpieczne dla użytkownika. Jeśli jednak należycie do osób rozmawiających po kilka godzin dziennie i nie korzystacie przy tym z systemów głośnomówiących, możecie przy wyborze smartfona wziąć pod uwagę również i ten parametr. Nie powinien być to jednak czynnik decyzyjny.
Zastanawiający jest jeszcze sposób badania szkodliwości zdrowotnej promieniowania energetycznego. Niby wszystko jest systematycznie sprawdzane w laboratoriach, ale tak naprawdę nie możemy być niczego pewni. Pierwsze komórki pojawiły się w powszechnym użytku dopiero około 20 lat temu. To zdecydowanie za krótki okres, aby sprawdzić, czy aby na pewno promieniowanie to nie ma żadnego wpływu na nasze mózgi.
Może się okazać, że w ciągu całego życia nawet małe dawki promieniowania w sumie spowodują nieodwracalne zmiany w naszym ośrodkowym układzie nerwowym. Mózg ludzki to bardzo skomplikowany, czuły i przede wszystkim - bardzo plastyczny organ.
Być może prawdziwe skutki działania różnych rodzajów promieniowania - czy to energetycznego SAR czy chociażby WiFi - poznamy dopiero za kilkadziesiąt lat...