Smartfony ratunkiem na zapomniane miny lądowe?
Miny lądowe są jedną z najniebezpieczniejszych broni. Mordercze pozostałości po konfliktach zbrojnych tkwią w ziemi długo po zakończeniu starć, stanowiąc ogromne niebezpieczeństwo dla ludności cywilnej. Na nowy sposób wykrywania min lądowych wpadł pomysłowy duet Krzysztof Gajos i Lahiru Jayatilaka z Harvard School of Engineering and Applied. W usuwaniu min pomogą smartfony.
06.05.2011 | aktual.: 06.05.2011 13:20
Dzięki pracy naukowców z SEAS smartfony stają się nie tylko źródłem rozrywki, ale też sprzętem ratującym życie. Telefony połączone z wykrywaczami będą pomagać saperom - zamiast wprawnego ucha wystarczy rzut oka na wyświetlacz komórki, by dowiedzieć się, co spoczywa pod powierzchnią ziemi. Nowy system o nazwie Pattern Enhancement Tool for Assisting Land mine Sensing (PETALS) zostanie zaprezentowany na konferencji Human Factors in Computing Systems.
Osoby poszukujące min muszą wykazać się niebywałą czujnością podczas nasłuchiwania sygnałów z wykrywacza metalu. System zaprojektowany przez Gajosa i Jayatilaka zapisuje każdy sygnał z wykrywacza i pozwala na wyświetlenie zarysu obiektu znajdującego się pod ziemią. Dzięki temu miny są łatwe do rozpoznania. W testach sprzętu nawet mało zaawansowani poszukiwacze poprawiali swoją skuteczność nawet do 80%.
Naukowcy przekonują, że gotowy system będzie mógł działać na przykład na ekranie iPhone'a podpiętego do wykrywacza metalu. Niestety, szczegóły techniczne nie są znane. Najważniejsze jest to, że naukowcy uratują kilka istnień ludzkich.
Źródło: engadget