SMSy jako dowód zdrady
Czy doświadczyłeś, lub słyszałeś o historii, w której zdrada została ujawniona dzięki wiadomości SMS? Okazuje się, że to nader częsta wpadka zainteresowanych skokiem w bok, niewiernych partnerów. Z ostatnich badań (przeprowadzonych w Australii na zlecenie Telstra Corp) wynika, że co czwarty właściciel komórki nakrył partnera na zdradzie dzięki SMS'om (lub słyszał o takiej historii).
07.12.2009 | aktual.: 07.12.2009 17:00
Część awantur o zdradę może być zwykłą pomyłką – 20% użytkowników komórek wysłało miłosne wyznania pod zły numer. I jak tu potem wytłumaczyć żonie, że wcale nie kochasz elektryka Zdziśka, a SMS do niego był po prostu przypadkiem?
Aby jednak wpaść przez SMSa, zaniepokojony partner musi zdradę podejrzewać i cichcem sprawdzać Twoją komórkę. W Australii to norma – szpiegują głównie kobiety, korzystając z momentu kiedy partner jest pod prysznicem (rozwiązanie - kupić telefon wodoodporny). Dla osób niezwykle podejrzliwych jest nawet specjalna usługa - Text Guard, umożliwiająca sprawdzanie SMSów na telefonie partnera.
Jeśli już chcesz mieć romans i pisać do swojej kochanki SMSy, bezpieczniej - zamiast jej imienia - używać słowa „kochanie” lub „kotku” –jeśli przez pomyłkę wyślesz SMS'a do żony czy dziewczyny (zamiast do kochanki), co najwyżej zdziwi się ona Twoją wylewnością, ale nie będzie miała żywego dowodu w ręce i nie przystawi ci w nocy noża do gardła z pytaniem „Kim jest Zygfryda!”.
Jeśli zdarzyło się Wam wysłać SMSa omyłkowo, lub rzeczywiście przyłapać partnera na zdradzie, podzielcie się z nami swoimi historiami.
Źródło: canada.com