Samsung nie spełnił oczekiwań Qualcomma. Produkcję Snapdragona 830 przejmie TSMC?
Nowy flagowy układ Qualcomma, Snapdragon 830, ma być sercem większości przyszłorocznych flagowców. Przed amerykańskim koncernem czeka więc duże wyzwanie - uporanie się z produkcją i dostarczenie odpowiedniej liczby układów producentom urządzeń.
Qualcomm nie wytwarza jednak wszystkich procesorów samodzielnie. Wszelkie znaki na niebie wskazywały na to, że za produkcję układu Snapdragon 830 będzie odpowiadać Samsung.
Koreański gigant pochwalił się kilka dni temu, że właśnie rozpoczyna produkcję procesora wykonanego w 10 nm procesie technologicznym. Układ ten ma się charakteryzować o 30 proc. wyższą efektywnością energetyczną, o 27 proc. wyższą wydajnością oraz mniejszym o 40 proc. zapotrzebowaniem na energię. Byłaby to pierwsza produkowana masowo jednostka 10-nanometrowa. Większość osób spekuluje, że mowa tu właśnie o Snapdragonie 830, który miałby stanowić serce między innymi nadchodzącego flagowca koreańczyków - Galaxy S8.
Zaskakujące wieści z Chin
Według Economic Daily News, Samsung nie dotrzymał terminów ustalonych z Qualcommem, w rezultacie czego produkcję ma przejąć TSMC.
Według anonimowego informatora, produkcja jest opóźniona, gdyż producenci smartfonów nie otrzymali od Samsunga jeszcze sampli testowych, co uniemożliwia start masowej produkcji.
Jeśli wierzyć tym doniesieniom, to TSMC przejęło całą produkcję. Qualcomm nie może sobie pozwolić na żadne opóźnienia, gdyż 830-stka ma być sercem wielu smartfonów, których terminy premier zbliżają się coraz szybciej.
Jakie znaczenie ma ta sytuacja dla konsumentów?
Wbrew pozorom całkiem spore. TSMC nie ma bowiem jeszcze opracowanego 10-nanometrowego procesu litograficznego. Prawdopodobnie użyje więc architektury 16 nm, która charakteryzuje się znacznie gorszą wydajnością energetyczną. Miejmy nadzieję, że nie odbije się to zbytnio na kulturze pracy nadchodzących flagowców, i że nie powtórzy się scenariusz, którego głównym bohaterem był Snapdragon 810.
