Sony Ericsson: Android lepszy od Windows Phone

Windows Phone zyskuje coraz większą popularność i obecnie niemal wszyscy czołowi producenci inwestują w smartfony z mobilnymi okienkami na pokładzie. Do tego grona dołącza pierwsza chińska firma, ZTE, znana do tej pory z produkcji sprzętu budżetowego. Co na to szef japońsko-szwedzkiej spółki?

Sony Ericsson | fot. wł
Sony Ericsson | fot. wł
Tomasz Hamryszak

03.10.2011 | aktual.: 03.10.2011 12:27

Windows Phone zyskuje coraz większą popularność i obecnie niemal wszyscy czołowi producenci inwestują w smartfony z mobilnymi okienkami na pokładzie. Do tego grona dołącza pierwsza chińska firma, ZTE, znana do tej pory z produkcji sprzętu budżetowego. Co na to szef japońsko-szwedzkiej spółki?

Pierwsze plotki o smartfonach Sony Ericssona z Windows Phone 7 krążyły w Sieci już kilka miesięcy temu. Wtedy też pojawił się prototyp takiego urządzenia, lecz szybko słuch o nim zaginął. Najnowszy wywiad z Bertem Nordbergiem, opublikowany przez Wall Street Journal, wskazuje, że producent raczej nie zamierza angażować się w WP7.

Szef generalny Sony Ericssona, Bert Nordberg, zapytany o przyszłość marki i rozwój telefonów z systemem Microsoftu, odpowiedział:

W tej chwili nie czułbym się komfortowo, inwestując w platformę, która nie jest tak dobra jak ta, której aktualnie używamy. Dlatego pozostajemy z Androidem, ale jesteśmy bardzo ciekawi, jak rozwinie się Windows Phone.

Wszystko wskazuje na to, że w najbliższej przyszłości nie możemy liczyć na Windows Phone’y ze stajni Sony Ericssona. Firma obecnie sporo traci i w ciągu 2 lat zaliczyła spadek z 4,3% do 1,7% udziałów na rynku światowym. Nordberg wyjaśnił również, dlaczego Sony Ericsson jest wciąż w tyle pod względem wykorzystania sieci LTE czy dwurdzeniowych procesorów.

Według niego firma nie ma gwarancji, że klienci kupią jej produkty właśnie ze względu na obecność najnowszych technologii. Na razie producent woli stać w cieniu i obserwować rynek. Jednym z priorytetów marki jest walka o miano największego dostawcy urządzeń z Androidem, lecz to wydaje się nieosiągalne. SE może pochwalić się wynikiem tylko 11% udziałów. Czy ostrożna polityka Berta Nordberga to dobry pomysł na wyciągnięcie firmy z dołka? Zapraszam do dyskusji w komentarzach.

Źródło: wmpoweruserWSJ

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)