Sprzedaż pecetów spada szybciej, niż się spodziewano. Dlaczego tak się dzieje?
W domu nie potrzeba już kilku komputerów, by wygodnie korzystać z multimediów lub przeglądać strony internetowe w łóżku. Urządzenia mobilne są dla pecetów bezlitosne, ale powodów zmniejszającej się popularności biurkowych maszyn jest znacznie więcej.
11.04.2013 | aktual.: 11.04.2013 11:56
Według firmy badawczej IDC sprzedaż komputerów spadła w ciągu ostatniego kwartału "najmocniej w historii" - w ciągu trzech miesięcy aż o 13,9%. Zapaść na rynku pecetów szybko się pogłębia. Nawet w końcówce ubiegłego roku (a więc w czasie, kiedy robi się najwięcej zakupów) odnotowano spadek o 6,4%. Negatywne dla producentów pecetów informacje potwierdza także Gartner, który donosi o spadku sprzedaży tego typu urządzeń o 11,2%.
Nie trzeba jednak firm badawczych, by zauważyć, że komputery biurkowe odchodzą w cień. Choć wciąż trudno się obejść bez peceta, jako drugie urządzenie do domu coraz częściej wybierany jest tablet - umożliwiający bardzo wygodne konsumowanie treści rozrywkowych. Także zwiększająca się liczba zaawansowanych smartfonów dobija pecety, bo aby odpisać na e-mail, siedząc wygodnie w fotelu, czy przejrzeć nowe wiadomości, nie trzeba męczyć się z dużymi maszynami.
Kolejne typy urządzeń w widoczny sposób konkurują z pecetami, jednak IDC doszukuje się problemów również wewnątrz samego rynku komputerów osobistych. Do rekordowych spadków sprzedaży miał się zdaniem firmy przyczynić także nowy Windows 8. Usunięcie menu Start i ekran z kafelkami zniechęciły wielu użytkowników:
Obecnie jest niestety oczywiste, że premiera Windowsa 8 nie tylko nie pomogła rynkowi PC, ale wręcz wydaje się go dodatkowo spowalniać.
Niektórzy producenci komputerów wyjątkowo boleśnie odczuli spadki. Na przykład Lenovo dzięki rozszerzaniu udziałów w rynku nie odnotowało żadnych strat, ale już HP musiało się zmierzyć z osłabieniem sprzedaży aż o 23,7%. W jeszcze gorszej sytuacji jest Acer, który sprzedał aż o 31,3% komputerów mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
Walka Microsoftu o urządzenia mobilne nie była, jak widać, przypadkowa, ponieważ to właśnie na tego typu gadżetach będzie można zarobić w przyszłości najwięcej. Szkoda, że przy okazji zmuszono użytkowników do wykorzystywania systemu z kafelkami, które na komputerach bez dotykowych ekranów po prostu nie są najwygodniejsze. Jeśli podobne spadki utrzymają się również w kolejnych kwartałach, pecety mogą zniknąć z naszego krajobrazu znacznie szybciej, niż się wydawało.
Źródło: The Verge