Steve Ballmer zapowiada, że Surface nie będzie tani. Czy ma on zatem szansę na sukces?
Pamiętacie doniesienia sprzed kilku tygodni, jakoby ceny nowego tabletu Microsoftu miały zaczynać się od 199 dolarów? CEO giganta z Redmond postanowił zdementować te plotki – tak tanio nie będzie.
18.09.2012 | aktual.: 18.09.2012 11:30
Pamiętacie doniesienia sprzed kilku tygodni, jakoby ceny nowego tabletu Microsoftu miały zaczynać się od 199 dolarów? CEO giganta z Redmond postanowił zdementować te plotki – tak tanio nie będzie.
Sytuację, która obecnie panuje na rynku tabletów można określić jako „iPad vs. reszta świata”. Tablet od Apple’a podbił serca milionów użytkowników i do tej pory produkt żadnej innej firmy nie był w stanie mu zagrozić.
[solr id="komorkomania-pl-120905" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://komorkomania.pl/5553,ballmer-rozdaje-90-tys-surfaceow-rt-i-smartfonow-z-windows-phone-8" _mphoto="surface-tablet-21-118550-a9287c4.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]2687[/block]
Prób namieszania w tabletowym świecie było wiele. Był zapowiadany jako „iPad killer” pierwszy Galaxy Tab Samsunga, czy zaprojektowany z myślą o tabletach Android 3.0 Honeycomb. Były świetne Transformery od ASUS-a oraz masa tanich, chińskich tabletów, które w marketach można było kupić już za 299 zł. Kluczem do sukcesu nie okazał się również oryginalny design. Koniec końców każde z tych urządzeń zdobyło jedynie niewielki procent udziałów na rynku.
Nieco inną metodę wypróbował Amazon, który wypuścił świetnej jakości tablet Kindle Fire za niewielkie pieniądze. Było to możliwe dzięki sprzedawaniu go praktycznie po kosztach produkcji oraz wyciąganiu pieniędzy z kieszeni klientów przy pomocy dedykowanych mu treści multimedialnych. Pomysł ten okazał się strzałem w dziesiątkę i Kindle Fire ostatecznie nieźle namieszał na rynku. Niestety tylko amerykańskim, bo tylko tam oficjalnie dostępny jest tablet Amazonu.
[solr id="komorkomania-pl-118696" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://komorkomania.pl/5839,microsoft-surface-po-zadziwiajaco-niskiej-cenie-trzymam-kciuki" _mphoto="surface-117167-270x152-590aa94cc.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]2688[/block]
Potencjał tego modelu biznesowego dostrzegł Google, który szybko rozbudował ofertę swojego wirtualnego sklepu i wypuścił na rynek rozchodzący się jak ciepłe bułeczki tablet Nexus 7. Przykład tych dwóch firm pokazuje, gdzie należy się upatrywać szansy na zgładzenie iPada.
Niestety zdaje się tego nie dostrzegać Steve Ballmer, który – wbrew wcześniejszym plotkom – nie zamierza wykorzystywać niskich cen w walce o miejsce w tabletowym świecie. Na pytanie o cenę Surface'ów zadane w wywiadzie dla dziennika Seattle Times, CEO Microsoftu odpowiedział:
Nie ogłaszamy jeszcze ceny. Myślę, że nasz produkt będzie bardzo konkurencyjny z perspektywy jego funkcjonalności.
Sądzę, że większość ludzi powiedziałaby ci, że iPad nie jest jakimś bardzo drogim urządzeniem. Jeśli ludzie oferują coś taniej, oferują mniej. Wygląda to gorzej, tandetniej, jest po prostu tańsze.
Jeśli zapytasz kogoś, gdyby mógł wybrać jeden z 7-calowych tabletów, czy ktoś wybrałby Kindle Fire do odrabiania pracy domowej? Odpowiedź brzmi nie. To nie jest wystarczająco dobry produkt. Co nie znaczy, że nie nadaje się do czytania książek...
Patrząc na rynek można stwierdzić, że idealna cena tabletu powinna oscylować w granicach 300-700, może 800 dolarów.
Wygląda więc na to, że w przypadku Surface'a tanio nie będzie. Dla Microsoftu może być to niemały problem, gdyż po wcześniejszych plotkach wielu potencjalnych klientów zdążyło się już nastawić, że ceny tego tabletu będą się zaczynać od 199 dolarów. Rozwianie tych plotek może ich nieco rozczarować i sprawić, że zdecydują się oni na produkty konkurencji. Microsoft wydaje się być również ślepy na to, co pokazało ostatnich kilka lat.
Rynek mobilny po 2007 roku nauczył nas, że firma, która chce odnieść na nim sukces musi spełnić jeden z trzech warunków:
- być Apple'em
- sprzedawać swoje produkty taniej od Apple'a
- zbudować odpowiednio silną markę, która pozwoli sprzedawać produkty w cenie zbliżonej do urządzeń Apple'a
Dwa pierwsze punkty w przypadku Microsoftu odpadają, więc jak gigant z Redmond ma się do trzeciej opcji?
Samsung potrzebował niemal dwóch lat na zbudowanie marki wystarczająco silnej, by ta pozwoliła mu sprzedawać miliony smartfonów w cenie zbliżonej do iPhone'ów. Windows Phone 7 w ciągu tych dwóch lat zdobył jedynie 1,6% udziałów na rynku mobilnych systemów operacyjnych. To mniej, niż nierozwijana już od dłuższego czasu bada OS! Wniosek jest prosty: ludzie nie chcą kafelków.
Oczywiście okienka Microsoftu to nie tylko system mobilny, ale przede wszystkim system desktopowy, z którego korzystają na co dzień setki milionów użytkowników. Tylko zastanówmy się, jaką tak naprawdę renomę ma Windows. Wielu osobom system ten wciąż kojarzy się z kultowym już Blue Screenem i sypiącymi się w nieskończoność błędami. W masowej świadomości system ten w dalszym ciągu postrzegany jest negatywnie, a jego potęga polega tak naprawdę na braku realnej alternatywy.
[solr id="komorkomania-pl-117167" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://pawelzolyniak.komorkomania.pl/6055,microsoft-surface-znamy-cene" _mphoto="surface-117167-270x152-590aa94cc.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]2689[/block]
Na mobilnym rynku realne alternatywy istnieją. Jest Android oraz iOS. Tak naprawdę - póki co - to mobilne okienka Microsoftu nie są żadną alternatywą dla tych systemów.
Gigant z Redmond wydaje się być pewny swego sukcesu i już wziął się za wielkie zmiany: odświeżone logo, unifikacja usług, promocja systemu Windows 8 na szeroką skalę. Steve Ballmer wydaje się już nie pamiętać, że podobne nadzieje wiązał już z systemem Windows Phone 7, czy współpracą z Nokią. Nie dopuszczał on wtedy do siebie myśli o ewentualnej porażce, a co z tego wyszło wiemy wszyscy...
Źródło: Seattle Times