SWAT w natarciu na... Twój telefon! Wciel się w dowódcę oddziału specjalnego policji w grze Door Kickers
Małe studio Kill House Games wydało niedawno mobilną odsłonę swojej debiutanckiej gry. Wyłapywanie przestępców i walka ze złem w strategiczny i bardzo przemyślany sposób. Czy twórcy pomyśleli jednak o wszystkim? Zapraszam na recenzję Door Kickers.
10.09.2015 | aktual.: 10.09.2015 11:00
W Door Kickers wcielamy się w tych, którzy wyważają drzwi. Kierujemy oddziałem SWAT, który w natarciu na różne budynki i pomieszczenia musi w jak najkrótszym czasie i możliwie najmniejszych stratach zwalczyć przestępców. Od strzałów, przez granaty błyskowe, po wybuchy akcji jest całkiem sporo, jednak grą akcji tego tytułu bym nie nazwał.
Ta gra to mozolna praca stratega, który w przeciwieństwie do rzeczywistych sytuacji daje czas na zastanowienie. Grę rozpoczynamy od ustawienia członków oddziału na planszy. Kolejnym zadaniem jest pokierowanie ich przez planszę i wydawanie kolejnych rozkazów. Grę więc pauzujemy i niczym Jacek Gmoch po meczu, machamy palcem, względnie rysikiem po planszy, rysując ścieżkę, którą poruszać mają się nasi żołnierze.
Zadanie nie jest łatwe. Zaciemniony plan budynku pokazuje jedynie pomieszczenia i drzwi. Za pomocą nowoczesnych urządzeń pomagamy sobie w penetrowaniu pokojów, a pomoc z zewnątrz zapewnić może także snajper. Pomimo tych wspomagaczy gra do najłatwiejszych nie należy i to nie tylko za sprawą rozbudowanego sterowania i awansowania żołnierzy.
Gra przeniesiona została z komputerów PC na urządzenia mobilne. Ten zabieg byłby całkiem niezły, gdyby twórcy pomyśleli też nieco o optymalizacji sterowania na mniejsze ekrany, w dodatku dotykowe. Praktycznie wszystko zerżnięte jest z wersji na kompa. Ktoś powie – czemu nie? W końcu ta sama na komputerze i w komórce czy tablecie – będzie się dobrze grało tylko poza domem. Nope.
W niewielu grach sterowanie jest kluczowe w rozgrywce. Tutaj przyciski są mikroskopijnej wręcz wielkości, nawet na moim wielkim, prawie 6 calowym phablecie. Tablety poradzą sobie z grą lepiej, jednak palec nie jest odpowiednim wskaźnikiem do grania. Tutaj potrzebny jest kursor! Rysik również pomoże, jednak myszka to wciąż wygodniejsze urządzenie.
Sama gra potrafi dać w kość. Poziom trudności rośnie w błyskawicznym tempie. Możliwości postaci oraz sprzętu również wymagają obeznania. Przed większością misji pojawiają się samouczki, które w teoretyczny sposób pokażą nam nowe funkcje. Brakuje czegoś w rodzaju tutorialu, który przeprowadzi nas przez zasady gry.
Jednostka to nie tyko sprzęt, ale i ludzie. Każdy z członków ekipy ma określone cechy, które mogą się przydać w określonych misjach. Opowiadanie o zasadach zajęłoby zbyt wiele miejsca by robić to tutaj. W grę trzeba zagrać by to w pełni zrozumieć. Czym jeszcze przyciągnąć nas do swojego produktu chcą deweloperzy?
W zasadzie – niczym. Gra ma ładną oprawę graficzną, ale z kolei nie taką by urywała ona tylną część ciała. Muzyka nieco klimatyczna, pozytywnie zagłuszana przez dźwięki strzałów i wybuchów. Duży plus za nowatorskie podejście. Strategia przedstawiona w taki sposób według mnie jest o wiele ciekawsza. Podobają mi się też opcje takie jak replay z akcji w czasie rzeczywistym czy chociażby spowolnione tempo (niestety tylko w 15 kl./s)
5$ i 6,50$ to ceny kolejno w Sklepie Play i iTunes. Nieco ponad 21 złotych może okazać się dla was ceną za zbyt trudną rozgrywkę, z niejasnym sterowaniem albo wymagającą strategię z prawdziwego zdarzenia. Door Kickers mobilnie ma problemy, ale czy na tyle duże by odpuścić sobie sterowanie oddziałem SWAT i walkę z przestępczością? Czekam na wasze opinie i komentarze.
Door Kickers - Launch Trailer
- Link do pobrania (Google Play)
- Link do pobrania (App Store)