Świat polubił rysiki - Galaxy Note schodzi jak ciepłe bułeczki?
Gdy Samsung prezentował Galaxy Note'a, wielu nie wiedziało, czy to duży smartfon, czy mały tablet, swojego urządzenia nie próbował klasyfikować nawet sam producent. Okazuje się, że maniacy nowych technologii polubili przerośnięty produkt - do sprzedawców dostarczono już ponad milion Note'ów.
30.12.2011 | aktual.: 30.12.2011 12:59
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Trzeba zwrócić uwagę na słowo "dostarczono", a nie "sprzedano", bo robi to wielką różnicę. Czy zatem aby na pewno jest się czym chwalić? Jeśli faktyczna sprzedaż byłaby niewiele niższa od liczby dostarczonych sztuk, to na pewno tak. W końcu produkt Samsunga jest obecny na rynku dopiero od dwóch miesięcy, zatem ze średniej arytmetycznej wynikałoby, że miesięcznie produkowanych (niekoniecznie sprzedawanych) jest pół miliona urządzeń.
Oczywiście, jakiekolwiek cyferki (czy to sprzedaży, czy jedynie liczby dostarczonych urządzeń) trudno jest porównywać choćby z wynikami sprzedaży Galaxy S II czy iPhone'a 4S, ale też i Note jest nieco innym, specyficznym produktem. Według Samsunga urządzenie cieszy się dużą popularnością zwłaszcza w Niemczech, Francji, Tajwanie i Hongkongu. W przyszłym roku zawita też do Stanów Zjednoczonych, co z pewnością także podniesie sprzedaż.
Koreańczycy chwalą się, że udało im się stworzyć nową niszę i odnieść sukces. A przecież w 2010 roku 5-calowy Dell Streak przepadł z kretesem. Wtedy jednak realia były nieco inne, rządziły ekrany poniżej 4 cali, a obecnie wartości w okolicach 4,5 cala nikogo nie dziwią, dlatego też Galaxy Note ze swoim wyświetlaczem o przekątnej 5,3 cala również dziwi mniej.
Do Streaka nie dołączano rysika, z którego Samsung uczynił atut. Zupełnie inne są też inne parametry, bo przecież w 2010 roku standardem na rynku nie były dwurdzeniowe procesory czy wyświetlacze 720p, a właśnie takie komponenty znajdują się w Galaxy Note. Przy tym, mimo większego ekranu, produkt Samsunga kosztuje w zasadzie tyle samo co smartfony o podobnych parametrach, ale z mniejszym ekranem. Nic dziwnego, że konsumenci, którzy szukają jak największego wyświetlacza, wybierają właśnie Note'a.
Źródło: Electronista • CNET • Android and Me • Flickr