Inwestycje w zamian za wolniejsze obniżki MTR - na taki układ zgodził się zarówno Urząd Komunikacji Elektronicznej, jak i zainteresowane sprawą osobiście telekomy. Zgodnie z szacunkami Rzeczpospolitej, łączna suma zgłoszonych inwestycji to 337 milionów złotych. Lwią część wyłoży Grupa TP.
Wojciech Jabczyński przypomniał na blogu, że Orange od początku przekonuje: inwestycje są lepszym wyjściem dla rynku, niż szybkie i drastyczne spadki MTR. Pozostali operatorzy również jak widać są co do tego zgodni i wygląda na to, że obniżka MTR będzie co najwyżej kosmetyczna.
Do Urzędu Komunikacji Elektronicznej wpłynęły już deklaracje dodatkowych inwestycji od Ery, Orange, Plusa i Play. Rozszerzanie zasięgu ma zgodnie z nimi przebiegać w kilku etapach:
- najpierw białe plamy pokryte zostaną zasięgiem 2G - termin na wykonanie tego planu to 18 miesięcy licząc od końca czerwca;
- w następnej kolejności operatorzy uzupełniać mają zasięg 3G;
- trzeci etap zaś, to zwiększanie pojemności sieci.
Czas, jaki mają operatorzy na postawienie nadajników 2G jest długi, ale starano się, aby był on realistyczny. Termin wyznaczony został ze względu na możliwe problemy z lokalizacjami nadajników w niektórych częściach kraju.
W zamian za wykonywanie planu inwestycji, UKE spowolni spadek MTR. Co prawda obniżka planowana na 1. lipca jak najbardziej zostanie wprowadzona w życie, jednak z aktualnych 16,77 grosza MTR obcięty zostanie jedynie do 15 groszy - nie zaś, jak planowano, do 9,66 gr.
Operatorzy zainwestują łącznie 337 milionów złotych. Aż 140 milionów z tej puli zadeklarowała Grupa TP.
