T‑Mobile 1 to nowa oferta z "internetem bez limitu". Gdzie jest haczyk?
T-Mobile zapowiedział nową ofertę, którą operator reklamuje jako ofertę bez limitów. Oczywiście nie jest to do końca prawda, ale i tak prezentuje się całkiem nieźle.
03.07.2017 | aktual.: 03.07.2017 17:13
4 lipca T-Mobile zaktualizuje swoją ofertę o zupełnie nową taryfę T-MOBILE 1. Operator reklamuje ją używając sloganów "bez limitu" i "bez kompromisów". Czy tak jest naprawdę?
Według różowego operatora, abonenci, którzy skorzystają z nowej taryfy, będą mieli dostęp do nielimitowanych rozmów, SMS-ów i MMS-ów bez limitu. Tyczy się to również roamingu w Unii Europejskiej.
Ciekawiej prezentują się jednak doniesienia o internecie mobilnym. T-Mobile twierdzi, że w tym przypadku również użytkownik nie będzie musiał się martwić jakimkolwiek limitem danych. Jeśli pomyśleliście, że internetowy strumyczek będzie płynął bez limitu, muszę was zmartwić. Owszem, będzie płynął w nieskończoność, ale zmniejszy się jego nurt. Po wykorzystaniu 10 GB zacznie on kapać z prędkością jedynie 1 Mb/s, czyli kilkadziesiąt razy wolniej niż normalnie.
Docelowa prędkość w tzw. "lejku" jest co prawda znacznie wyższa niż w wielu konkurencyjnych ofertach, ale 1 Mb/s i tak wystarczy jedynie do korzystania z mediów społecznościowych, pobierania maili czy przeglądania stron internetowych. O wygodnym oglądaniu filmików na YouTube czy seriali na Netfliksie możemy natomiast zapomnieć.
Miesięczne zobowiązanie wynosi 50 zł. Chyba że zdecydujemy się na ofertę w duecie lub rodzinną. Wtedy stawki są niższe. Pojawiła się również możliwość skorzystania z taryfy z urządzeniem. Do wyboru jest kilka popularnych modeli. Kosztują one złotówkę, ale cena abonamentu wzrasta wtedy do 80 zł. Fajnym bonusem jest jednak roczny abonament Netflix.