Targi IFA 2022 zaostrzyły mój apetyt na okulary AR. Tej rewolucji już nic nie powstrzyma
Utwierdzam się w przekonaniu, że rozszerzona rzeczywistość ma szansę stać się jedyną platformą komputerową, jakiej potrzebujemy. Dni smartfonów, smartwatchów, monitorów, a może nawet i telewizorów są już policzone.
05.09.2022 | aktual.: 06.09.2022 18:30
Nie jest tajemnicą, że najwięksi giganci świata technologii w pocie czoła pracują nad rozszerzoną rzeczywistością. Lekkie i wygodne okulary, które pozwalają wyświetlić interaktywne obiekty i osadzić je w przestrzeni, to marzenie Apple'a, Samsunga, Google'a, Mety i wielu, wielu innych firm.
Wybierając się na targi IFA 2022 liczyłem na to, że będę miał okazję pobawić się jakimiś ciekawymi produktami AR. I choć widzę, że do konsumenckiego poziomu droga jest jeszcze daleka, już istniejące rozwiązania dają wyobrażenie na temat tego, jak ekscytująca czeka nas przyszłość.
Na targach IFA zobaczyłem różne wizje okularów AR
Na kilku stoiskach znalazłem proste okulary pokroju Cosmo Vision. Akurat ten model przeznaczony jest dla rowerzystów, a jego monochromatyczny ekran wyświetla aktualną godzinę, prędkość, dystans do celu i nawigację.
Od strony funkcjonalnej jest to urządzenie dość prymitywne, ale miło zaskoczyła mnie jego lekkość i kompaktowość. Jest to już poziom zbliżony do zwykłych okularów dla rowerzystów. Przypomnijmy, że w 2015 roku Sony prezentowało jeszcze uboższy funkcjonalnie prototyp, który wyglądał tak:
Na IFA 2022 znalazłem też okulary TCL NXTWEAR S, które promowane są jako przenośne kino. Zawierają one dwa ekrany Micro OLED o rozdzielczości 1080p, które potrafią wyświetlać obraz z telefonu, komputera czy konsoli, zastępując tym samym monitor lub telewizor. Są nawet w stanie generować obraz 3D.
Najciekawsze w tych okularach jest to, że oglądanie filmu nie wymaga skupiania wzroku na szkle znajdującym się tuż przed oczyma. Specjalny układ soczewek sprawia, że ma się wrażenie patrzenia na wielki wyświetlacz z odległości kilku metrów.
Jakość obrazu już na tym etapie jest naprawdę znakomita. Przyciemniane szkła sprawiają, że odtwarzany film jest doskonale widoczny nawet w jasnym otoczeniu, a jednocześnie można spokojnie chodzić po domu bez konieczności zdejmowania okularów.
Kilku wystawców miało na swoim stoisku gogle HoloLens Microsoftu. Te wciąż zachwycają poziomem zaawansowania technologicznego, ale za cenę wagi i gabarytów.
Na IFA 2022 miałem okazję pobawić się aplikacją do projektowania samochodów. Widziałem przed sobą trójwymiarowy hologram auta w skali 1:1, który był precyzyjnie osadzony w przestrzeni. Mogłem obejrzeć go z każdej strony i wejść z nim w interakcję za pomocą gestów.
Rozszerzona rzeczywistość wymaga już "tylko" połączenia gotowych technologii
Na targach chyba największe wrażenie zrobiły na mnie TCL NXTWEAR S. Jestem w szoku, jak ostry i żywy obraz są w stanie wygenerować już istniejące okulary.
Urządzeniu brakuje już "tylko" wyższej mocy obliczeniowej i czujników, które pozwoliłyby na precyzyjne mapowanie otoczenia i zakotwiczenie wyświetlanego obrazu w przestrzeni. No i oczywiście wyższej kompaktowości.
Po dodaniu technologii, które można już znaleźć w innych produktach, będziemy w domu. Możliwość wyświetlenia czegokolwiek gdziekolwiek ma szansę sprawić, że jakiekolwiek inne platformy komputerowe staną się zbędne.
Na wysyp urządzeń, które nadają się do codziennego użytku, najpewniej przyjdzie nam jeszcze poczekać 3-5 lat. Już teraz widać jednak, że jesteśmy bardzo blisko realizacji tej wizji.
Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii