Nie kupuj takiego etui do telefonu. Ten mężczyzna wylądował za to w areczcie
Mężczyzna grasujący po Londynie ze smartfonem w kształcie pistoletu został zatrzymany na lotnisku Stansted.
07.07.2016 | aktual.: 07.07.2016 15:27
W ostatnich miesiącach w Ameryce coraz większą furorę robi etui do telefonu, które kształtem przypomina broń palną. Jak widzicie na poniższym zdjęciu, gdy iPhone jest schowany do kieszeni, ciężko na pierwszy rzut oka rozpoznać z czym mamy do czynienia. Podobno sprawia to problem również wykwalifikowanym policjantom i służbom porządkowym.
Twierdzą oni, że gdy zobaczą taki podejrzany przedmiot, nie mają ani chwili na zastanawianie się. Bez wahania, w ułamku sekundy muszą podjąć decyzję i odpowiednio zareagować.
Mężczyzna, o którym mowa w dzisiejszej historii, stał się sławny za sprawą swojej głupoty. Zabrał on bowiem swojego wystrzałowego smartfona na londyńskie lotnisko Stansted. Służby zareagowały błyskawicznie, gdy facet przechodził przez lotniskową bramkę.
Zostały mu postawione zarzuty za zakłócanie porządku publicznego. Co więcej, może on również ponieść przykre konsekwencje za posiadanie imitacji broni w miejscu publicznym. Policjanci twierdzą, że ich praca i tak nie należy do łatwych i wymaga ogromnego skupienia. Dlatego też chcą, żeby takich, bądź co bądź, głupich przypadków było jak najmniej.
Ostrzegają też oni inne osoby przed kupowaniem i używanie wystrzałowego etui, gdyż utrudnia to ich pracę. Tymczasem pokrowiec zdążył już zdobyć całkiem dużą popularność. Na szczęście, do czasu. Jakiś czas temu największe serwisy aukcyjne (takie jak eBay czy Amazon) zablokowały możliwość handlu pokrowcami w kształcie pistoletu. I słusznie, bo idiotów, jak widać, nie brakuje...