Telefon zamiast budzika

Jak wielu z Was nadal korzysta z tradycyjnego budzika, zamiast alarmu w telefonie? I czy nadal nosicie naręczne zegarki? Komórki powoli wypierają bardziej tradycyjne urządzenia - chociażby takie jak budziki czy zegarki naręczne (chyba że mówimy o zegarkofonie,  wtedy trudno mówić o wyparciu, a bardziej o sporym podrasowaniu zegarka).

asleep/John Swanson/Flickr.com
asleep/John Swanson/Flickr.com
Sabina

27.08.2009 | aktual.: 27.08.2009 17:00

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ponad rok temu, Kira opisywała kilka gadżetów, które dzięki posiadaniu komórki można spokojnie wyrzucić, bez większej straty dla naszej wygody. Brytyjski serwis Rightmobilephone.co.uk zdecydował się sprawdzić, na ile rzeczywiście pozbyliśmy się budzików i zegarków, zastępując je komórkami.

Jak wielu z Was nadal korzysta z tradycyjnego budzika, zamiast alarmu w telefonie? I czy nadal nosicie naręczne zegarki? Komórki powoli wypierają bardziej tradycyjne urządzenia - chociażby takie jak budziki czy zegarki naręczne (chyba że mówimy o zegarkofonie,  wtedy trudno mówić o wyparciu, a bardziej o sporym podrasowaniu zegarka).

Ponad rok temu, Kira opisywała kilka gadżetów, które dzięki posiadaniu komórki można spokojnie wyrzucić, bez większej straty dla naszej wygody. Brytyjski serwis Rightmobilephone.co.uk zdecydował się sprawdzić, na ile rzeczywiście pozbyliśmy się budzików i zegarków, zastępując je komórkami.

Na 1500 przebadanych ankietą osób, połowa z 82% posiadających telefon komórkowy, wykorzystywała go jako budzik. Spora też część badanych nie nosi zegarka naręcznego, sprawdzając godzinę w telefonie. Wydaje się, że tradycyjny budzik, który towarzyszy nam od 150 lat jest na wymarciu - zwłaszcza, że jak wynika z badania, wierni budzikowi są raczej ludzie starsi. Młodsi przerzucili się już na komórki.

Z budzikami w komórce jest jednak pewien problem - po pierwsze, jeśli w nocy rozładuje się nam bateria, budzik niestety nie zadziała i spóźnienie do pracy gotowe. Niektóre modele telefonów po przełączeniu na alarm wibracyjny, budzik również uruchamiają wibrą - chwila zapomnienia aby telefon z wibry przełączyć na zwykły dźwięk i nieszczęście gotowe. Trzecim ryzykiem w przypadku korzystania z komórki jako budzika, są jej niewielkie rozmiary i nie zawsze aż tak silny głośnik - zdarzyło mi się w nocy nie raz, przykryć radośnie telefon poduszką i budzika nie usłyszeć. Z ciekawą sytuacją mamy też do czynienia wtedy, kiedy rozzłoszczeni tym, że musimy wstawać, łapiemy sprawcę wybudzenia i grzmocimy nim o przeciwległą ścianę. Jeśli macie takie tendencje, to jest to w zupełności wystarczający, czwarty powód do tego, by tradycyjnego budzika się nie pozbywać - nawet 20 rozbitych budzików to i tak mniejszy koszt niż nowa Nokia.

Mieliście jeszcze jakieś ciekawe wpadki z alarmami w telefonach? Macie inne dowody na to, że tradycyjne budziki są jeszcze przydatne, czy uważacie, że powinny znajdować się już tylko w muzeum?

Źródło: dailymail.co.uk

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Komentarze (0)