Ten smartfon rozbił siatki przestępcze w 16 krajach. Stworzyło go FBI
Aż ciężko uwierzyć, że mowa o prawdziwym smartfonie, a nie rekwizycie z planu filmu kryminalnego.
W 2018 roku swoją działalność na czarnym rynku rozpoczęła firma ANOM. Zajmowała się ona sprzedażą rzekomo bezpiecznych smartfonów, domyślnie skierowanych do przestępców.
Sprzedawane smartfony miały zmodyfikowane oprogramowanie. Po wpisaniu specjalnej sekwencji w aplikacji kalkulatora uruchamiany był specjalny komunikator, w którym - według zapewnień twórców - wszystkie wiadomości były szyfrowane, a przez to w pełni bezpiecznie.
W roku 2021 okazało się, że za firmą ANON stało FBI oraz australijska policja, a cała akcja była skrzętnie zaplanowaną prowokacją o kryptonimie Trojan Shield. Wszystkie wysłane przez przestępców wiadomości trafiły nie tylko do innych użytkowników, ale i bezpośrednio na serwery organów ścigania.
Dzięki wprowadzeniu na rynek 11 800 telefonów udało się zgromadzić 27 milionów wiadomości, które doprowadziły do schwytania ponad 800 przestępców z 16 krajów.
Tak wygląda smartfon ANOM dla przestępców. Ma zmodyfikowanego Androida
W posiadanie jednego z ok. 11 800 smartfonów weszła redakcja serwisu Motherboard. Telefon przekazał czytelnik, który miał kupić go na aukcji w atrakcyjnej cenie, nieświadomy, z jakiego typu urządzeniem ma do czynienia.
Okazuje się, że rzeczony smartfon to tak naprawdę Google Pixel 4a ze zmienionym oprogramowaniem. Zainstalowany system o nazwie ArcaneOS bazuje na Androidzie, ale został przeprojektowany w taki sposób, by dawał złudne wrażenie bezpieczeństwa.
W ustawieniach znalazła się m.in. funkcja, która pozwala przywrócić ustawienia fabryczne od razu po wpisaniu zdefiniowanego kodu z poziomu ekranu blokady.
Smartfon potrafi też wyświetlać klawisze na ekranie blokady w losowej kolejności. Dzięki temu zabezpieczeniu nie da się wykraść czyjegoś PIN-u jedynie podglądając kolejność wciskanych klawiszy.
Dodatkowo w systemie ArcaneOS nie da się znaleźć żadnych ustawień związanych z lokalizacją, co daje się sugerować, że usługi geolokalizacyjne są całkowicie wyłączone. Nie zabrakło także takich oczywistości jak możliwość ukrywania wybranych aplikacji.
Wiadomo, że w podobny sposób zmodyfikowano także inne smartfony, m.in. Pixela 3a. Na branżowych forach można się natknąć na posty przynajmniej dziesiątek osób, które weszły w posiadanie felernych smartfonów nieświadomie, zazwyczaj kupując używane modele przez internet.