To było do przewidzenia. Huawei rozstaje się z Leicą
Spokojnie: to nie musi oznaczać, że huaweie z dnia na dzień zaczną robić gorsze zdjęcia.
23.05.2022 | aktual.: 23.05.2022 20:25
Xiaomi ogłosiło nawiązanie partnerstwa z Leicą, w związku z czym w głowach wielu osób pojawiło się pytanie: co dalej ze współpracą z Huaweiem? Odpowiedź była łatwa do przewidzenia.
Huawei kończy współpracę z Leicą
Huawei oficjalnie potwierdził, że jest partnerstwo z Leicą zostało zakończone. Kolejne smartfony będą więc pozbawione brandu tej marki.
Można się było tego spodziewać na długo przed tym jak do gry weszło Xiaomi. O ile ubiegłoroczny Huawei P50 Pro miał jeszcze aparat z logo Leiki, o tyle wydany kilka miesięcy później P50 Pocket już nie. Ponadto w międzyczasie Leica zaczęła romansować z Sharpem.
Spokojnie - samo zakończenie współpracy nie musi zwiastować drastycznego spadku jakości zdjęć. Tajemnicą poliszynela jest bowiem to, że tego typu porozumienia mają wymiar przede wszystkim marketingowy.
Dla Huaweia większym problemem jest zapewne utrudniony dostęp do komponentów. Huawei P50 Pro to pierwszy flagowiec tej marki od lat, który - w wyniku nałożonych przez USA sankcji - nie ma matryc firmy Sony.
Nie da się też nie zauważyć, że w ostatnich miesiącach Huawei i tak traktuje smartfony mocno po macoszemu. Na stronie polskiego sklepu internetowego są one wyszczególnione jako czwarta kategoria produktowa - za smartwatchami, laptopami i monitorami.
Huawei nawiązał współpracę z Leicą w 2016 roku, a pierwszym jej owocem był model P9. Partnerstwo objęło 6 generacji flagowców.
Zobacz również:
Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii