To już nowy trend. Nawet tańsze smartfony przestają tak wyglądać
Czy dni dominacji prostokątnych wysepek w smartfonach są już policzone?
19.04.2023 | aktual.: 20.04.2023 21:50
Mniej więcej w 2020 roku na dobre zaczęła się moda na umieszczanie aparatów w prostokątnej wysepce ulokowanej w lewym górnym rogu obudowy. Tak wyglądające smartfony można znaleźć w ofercie Samsunga, Apple'a, Xiaomi, Huaweia, Motoroli, OPPO, OnePlusa, vivo, realme, Sony, Nokii i wielu, wielu innych producentów.
Efekt? Trzeba mieć doktorat ze smartfonologii, by odróżnić od siebie modele różnych marek bez patrzenia na logo producenta. Powoli widać jednak, że projektanci zaczynają wkładać w tworzenie smartfonów trochę więcej wysiłku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Coraz więcej smartfonów zaczyna wyglądać inaczej
Przed kilkoma laty Huawei zaczął eksperymentować z dużymi okrągłymi wyspami, które upodabniają telefony do aparatów fotograficznych. W ostatnim czasie trend ten podłapuje coraz więcej producentów, głównie chińskich.
Okrągłe wyspy póki co służą głównie do wyróżnia smartfonów premium, ale i to powoli się kończy. Huawei zdążył już zastosować takie wzornictwo w modelu nova Y90 za nieco ponad 1000 zł.
Do zabawy dołącza właśnie kolejny producent, bo - według oficjalnych zapowiedzi - do aparatu fotograficznego upodobniona zostanie także seria realme 11. Ta, podobnie jak wcześniejsze generacje, zapewne będzie celować w średnią półkę cenową. Premierę w Chinach zaplanowano na maj.
Cóż, wygląda na to, że producenci próbują przerwać atak klonów organizując inny atak klonów.
Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii