TOP 11 śmiesznych reklam operatorów

Jedne z najgorszych kampanii reklamowych  - moim zdaniem rzecz jasna - robi Orange. Rzadko kiedy zdarza się, ażeby pojawiła się jakąś interesująca, na której można by zawiesić oko - przynajmniej ja takiej nie kojarzę. Może za mało oglądam TV (tu od razu odpowiem: faktycznie mało)?

Na tle pomarańczowego operatora trochę lepiej wypada Era, która - mam wrażenie, że wprowadza do telewizji swoje reklamy wyłącznie od święta. A jeśli już pojawia się jakaś kampania reklamowa, to jest ona albo za mało widoczna i nikt jej nie zauważa, albo zauważają je tylko ci, którzy są najbardziej zainteresowani - czyli użytkownicy tej sieci.

Pora na najbardziej liczebną sieć w Polsce, czyli Plus GSM. Twórcy ich reklamówek starają się zrobić coś innego niż pozostali gracze na rynku. Ale chyba większej ilości naszego społeczeństwa już się znudziły reklamówki z udziałem kabaretu Mumio. Ok., zgodzę się, że na początku, gdy kabaret rozpoczął współpracę z tą siecią, to te reklamy były śmieszne, wpadały do głowy i często ich teksty powtarzało się przy różnych okazjach. Mnie w pamięci utkwiło:

„-Aczkolwiek mi zostało…

- to se na pralkę przyklej”.

Z rzeczy wartych zauważenia, to przede wszystkim to, iż reklama Plusa „Czasoumilacze” w ostatnich dniach otrzymała nagrodę Effie w kategorii “Usługi telekomunikacyjne”.

Jak Plus, to i ich reklamówki MixPlusa i naprawdę śmieszna (chyba nie zaprzeczycie?) reklama zwana “w autobusie”, która zyskała sympatię większości ludzi – w tym także i moją. Nie obejdzie się także bez wspomnienia reklam Simplusa w wersji włoskiej, obok których też trudno przejść obojętnie.

Ale jak Plus, to i 36.6. Tutaj królują przede wszystkim reklamówki z Turbodymomenem, choć i te już trochę się przejadły. Na każdym kroku wszystko jest złe, a ten lepszy jest porównywany do Turbodymomena - trochę robi się nudnawo. Jest też inny bohater reklam 36i6 - bóbr, który i tak jakoś nie przypadł większości społeczeństwa.

Play - można powiedzieć, że też się stara, ale też nie zawsze mu to wychodzi. Nawet reklamy z porucznikiem Borewiczem, kotem Filemonem czy Bruce Lee z serii “A mnie dziwi, że jeszcze nie masz Play Fresh” nie zachwycają i nie powalają poczuciem humoru. Jasne, zgodzę się, że nie wszystko, co dobre, musi być śmieszne. Chociaż akurat Bruce Lee i “czarne skarpetki” jego przeciwnika mogą powodować “banana” na naszych twarzach. No dobra, może jeszcze Frankenstein.

Mojego faworyta zostawiłam na koniec, a jest nim Heyah. To właśnie Heyah w ostatnim czasie robi najlepsze, najciekawsze i najśmieszniejsze reklamówki w komórkowym świecie. Rozbrajająca śmiejąca się łapka charakterystyczna dla Heyah po prostu nie może nie spowodować uśmiechu na naszej twarzy, a nawet tego, byśmy sami nie wybuchnęli śmiechem wraz z nią. O to też w tym wszystkim chodzi.

Trochę się rozgadałam, teraz do rzeczy:

1. Heyah i rozbrajający śmiech charakterystycznej czerwonej łapki:

2. Śpiewający facet z akordeonem w autobusie:

3. Bruce Lee i "czarne skarpetki" jego przeciwnika:

4. Wzór włoskiej piękności, czyli włosy pod pachami:

5. Tak Tak Hot i naiwny facet z warsztatu:

*6. Operatorzy komórkowi wprowadzili nowe reklamy, Turbodymomen zawstydził wszystkich operatorów i zrobił pięć razy więcej (równie nieudanych):

7. "Rarka" Plusa, czyli lektura szkolna inaczej:

*8. The Czasoumilacze "Gloria", czyli jak to facet umie pięknie naśladować głos kobiety:

9. Bóbr z 36.6 - jak to ludzie zamęczają zwierzątka:

10. Play i ich kula wykonana ze styropianu (jak mniemam):

11. Orange i chodzące literki:

Nie macie czasem wrażenia, że niektóre reklamy operatorów są robione pod idiotów, a nie ludzi, którzy mają naprawdę poczucie humoru na wysokim poziomie? Bo odnoszę wrażenie, że niektóre czasami są bardziej żałosne niż śmieszne. Ale może to tylko ja tak odczuwam.

Może macie swoich faworytów, których byście umieścili w powyższym topie reklam operatorów (z tego roku)?

Źródło: YouTube • fot. excluzive.pl