Treasure Seekers 2: The Enchanted Canvases - recenzja

Treasure Seekers 2: The Enchanted Canvases - recenzja

Treasure Seekers 2: The Enchanted Canvases - recenzja
Paweł Majowski
03.04.2011 12:42, aktualizacja: 03.04.2011 14:42

Znana z komputerów PC seria Treasure Seekers należy do szeroko pojętego gatunku gier casual. Nieduża pod względem rozmiaru, niewymagająca superkomputera, zapewniająca nieskomplikowaną rozrywkę - zabawa w sam raz, by zapewnić relaks.

Coraz więcej gier tego typu przenoszonych jest na platformy mobilne. Relaksować się można, a nawet trzeba, nawet będąc w ruchu. Ten gatunek rozrywki szczególnie nadaje się do wykorzystania w dniu codziennym, we wszelkich kolejkach czy poczekalniach do odwiedzania których nieraz jesteśmy zmuszeni.

W poszukiwaniu brata

Główna bohaterka gry – niejaka Nelly – dowiaduje się o lekkomyślności swojego brata, który wyprawił się na poszukiwanie Kamienia Filozoficznego. Nie tracąc czasu na zastanawianie się, Nelly rusza za bratem z zamiarem udzielenia pomocy w tym poważnym przedsięwzięciu.

Obraz

Grę można nazwać połączeniem przygody z elementami zabawy logicznej. Kolejne plansze ukazują przeróżne lokacje - samotne chaty w lesie, ogromne zamczyska, komnaty pełne tajemniczych substancji. Zadaniem Nelly jest przebycie ich wszystkich, lecz nie jest to wcale proste. Wszelkiego rodzaju bramy i przejścia przeważnie są zamknięte, a by je otworzyć należy wykazać się spostrzegawczością.

Wyróżnione przedmioty niezbędne do pchnięcia akcji do przodu, by spełnić swoje zadanie wymagają poprawnego złożenia. Oczom gracza ukazuje się zestaw elementów potrzebnych do odnalezienia.

Obraz

Grafika jest niezwykle szczegółowa, a plansze nieco większe niż sam rozmiar ekranu iPhone’a. Możemy zastosować zoom i z bliższej odległości poszukiwać przedmiotów. Tu warto zauważyć, że spora część lokacji jest w wielu miejscach dość ciemna, czasem poszukując danego elementu można się przez to lekko zniechęcić. W razie problemów mamy jednakże opcję podpowiedzi. W relaksacyjnym trybie rozgrywki są one nieograniczone, natomiast w trybie zaawansowanym trzeba korzystać z podpowiedzi rozważnie, tylko w sytuacji bez wyjścia.

Krok po kroku do celu

Obrazy widoczne na ekranie nie są statyczne. Obejrzymy sobie w trakcie zabawy wiele przyjemnych animacji, dodających grze specyficznego klimatu. Rozgrywka zdaje się być powolna, spokojna, autentycznie zmieniająca nastrój gracza. Myślę, że Treasure Seekers 2 to świetny tytuł dla tych, którym w trakcie ciężkiego dnia potrzeba czegoś na odreagowanie codziennych stresów. Bardzo ładnie z klimatem komponuje się również dźwięk - delikatna muzyka sączy się do ucha, a odgłosy na planszach czasem wręcz wywołują uczucie sielanki.

Aby zabawa była sensowna, Nelly wyposażona jest w dziennik na bieżąco notujący wszystkie zadania do wykonania. Powracając do zabawy po przerwie od razu wiadomo, co trzeba zrobić. Oddano nam do dyspozycji także plecak, w którym znajdują się specyficzne przedmioty do wykorzystania w późniejszych momentach gry.

Obraz

Gra niestety nie oferuje polskiej wersji językowej i szczerze powiem, że bez podstawowej znajomości języka angielskiego rozgrywka będzie mocno utrudniona. Czasem mamy bowiem zadania oparte tylko na tekście, nie zawsze szukamy przedmiotów mając za wzór rysunki.

Aby zabawa nie zrobiła się nudna, producent sprawnie wplótł w nią kilka dodatkowych elementów - mini gry logiczne. Często okazuje się, że nie wystarczyło tylko odnaleźć potrzebne przedmioty, aby na przykład otworzyć drzwi czy przekręcić klucz w zamku. Na dokładkę należy wysilić mózg, rozgrywając partię memory, poustawiać klocki zgodnie z pewną narzuconą z góry konsekwencją, albo przygotować magiczny eliksir dodając składniki w odpowiedniej kolejności. Mini gry można co prawda pominąć, lecz moim zdaniem warto jest odsapnąć przy logicznej zabawie.

Obraz

Treasure Seekers 2 to nie jest tytuł, w który będziemy zagrywać się przez kilka popołudni. Niestety zabawa stosunkowo szybko się kończy, na szczęście pozostaje drugi tryb rozgrywki oparty na nieco innych zasadach, który przyjemność potrafi nieco przedłużyć.

Zabawa dobra, choć niedługa

Pewnym minusem w stosunku do oryginału jest także wielkość ekranu iPhone’a. Gra na monitorze komputera prezentuje się zupełnie inaczej, rozgrywka jest o wiele bardziej intuicyjna. Komputera jednak nie weźmiemy ze sobą do kieszeni by pograć w wolnej chwili, a iPhone’a owszem, więc już nie będę się czepiał.

Gry casual trzeba lubić, by w pełni odczuć przyjemność jaką Treasure Seekers 2 potrafi dać. Fani bardziej konkretnych gatunków pewnie szybko się poddadzą, ale wszystkim tym którzy lubią spędzić czas relaksując się spokojnym klimatem, senną (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) rozgrywką, z miłymi dodatkami w postaci nieskomplikowanych mini gier logicznych grę z czystym sumieniem polecam. Koszt pobrania gry na iPhone’a to niecałe pięć dolarów, natomiast wersja dla iPada jest droższa o dwa dolary.

Obraz

[plus] przyjemny klimat, bardzo relaksująca zabawa

[plus] dobra grafika, miłe dla oka animacje

[plus] większość mini gier potrafi sprawić przyjemność

[plus] dwa tryby zabawy: dla relaksu i dla zaawansowanych

[minus] nieco krótka

[minus] często fragmenty plansz są dość ciemne, trudniej jest dostrzec poszukiwane przedmioty

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)