Triumfalny powrót TurboDymoMana

TurboDymoMan, facet w czerwonych rajtuzach i wełnianej czapie robiący dotąd wszystko o 50% lepiej lub więcej, to swoisty fenomen rynku telekomunikacyjnego. Pomysł był tak durnowaty, że aż się przyjął - na tej samej zasadzie, co dowcipy o Chucku Norrisie.

turbodymoman wraca
turbodymoman wraca
Kira Czarczyńska

Miał zniknąć z horyzontu 31 października, ale agencja reklamowa robiąca kampanie 36i6 najwyraźniej uznała, że TurboDymoMan za dobrze im wyszedł żeby zdjąć go ze sceny...

TurboDymoMan, facet w czerwonych rajtuzach i wełnianej czapie robiący dotąd wszystko o 50% lepiej lub więcej, to swoisty fenomen rynku telekomunikacyjnego. Pomysł był tak durnowaty, że aż się przyjął - na tej samej zasadzie, co dowcipy o Chucku Norrisie.

Miał zniknąć z horyzontu 31 października, ale agencja reklamowa robiąca kampanie 36i6 najwyraźniej uznała, że TurboDymoMan za dobrze im wyszedł żeby zdjąć go ze sceny...

TurboDymoMan wraca więc do reklam - ale odmieniony. A może tylko ujawnia inne aspekty swojego bohaterstwa? Tym razem bowiem TurboDymoMan nic nie musi! Na początek nie musi stać nieruchomo jak wartownik, ani nosić dziwnych ciuchów jak Stańczyk... chociaż w sumie do jego stroju Superbohatera to Stańczyk i tak się nie umywa.

Zresztą, zobaczcie sami:

Nowe reklamy z TurboDymoManem teraz dla odmiany mówią bowiem o braku limitów. Konkretnie zaś - braku limitów wysyłania SMS-ów w ramach oferty 36 i 6.

Nowa propozycja 36.6, reklamowana przez Superbohatera w tak czarujący sposób, umożliwia wysyłanie przez 30 dni dowolnie wielu wiadomości tekstowych w obrębie sieci Plus (wyjątek: sieć Sami Swoi) - za jedyne 3 zł. Ok, fakt, że ten brak ograniczeń trzeba sobie najpierw opłacić, ale oferta i tak jest fajna.

W końcu sam TurboDymoMan twierdzi, że jest fajna - to musi być.

Źródło: Wirtualne Media

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)