Tydzień w krzywym zwierciadle: lepszy iPhone i referendum Samsunga
iPhone 6 to bez wątpienia kawał (tu ciekawostka - gdybym urwał zdanie w tym miejscu, to też by pasowało) świetnego urządzenia. Niestety nie jest on jednak pozbawiony wad.
08.11.2014 | aktual.: 09.11.2014 00:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wytykane przez konsumentów wady są dokładnie cztery. Paski na obudowie, które zostały dodane tylko po to, żeby brzydko wyglądały...
... wystający aparat dodany na złość twórcom software'owych poziomic...
... cena ...
... i wyginająca się obudowa (ktoś tam w Apple'u bardzo nie lubi tych od poziomic).
Sprawy w swoje ręce wzięło zatem Lenovo, które postanowiło zrobić lepszego iPhone'a. Chiński iPhone ma tylko jeden brzydki pasek, niewystający aparat, kosztuje 1000 zł i jest prosty jak egzamin gimnazjalny. Można?
A propos wyginających się telefonów. Wiadomo, że już 11 listopada światło dzienne ujrzy pierwsza Lumia, na której obudowie logo Nokii zostanie zastąpione przez napis "Microsoft". Niby taka kolej rzeczy zdaje się całkiem logiczna, ale konsumenci wciąż mają w pamięci aferę BendGate i nie wiem, czy w takim momencie podpisywanie smartfona "Małymiękki" to dobry pomysł...
"Voten Sie deshalb jetzt, um das Samsung GALAXY Note Edge nach Deutschland zu holen" - taki komunikat pojawił się kilka dni temu na stronie Samsunga. Słaby jestem z niemieckiego, ale wydaje mi się, że w wolnym tłumaczeniu to będzie: "zagłosuj, czy Galaxy Note Edge ma lagować". Wskaźnik na stronie pokazuje, że referendum zakończyło się dla Samsunga pozytywnie, więc jak coś, to podziękujcie Niemcom.