Tydzień w krzywym zwierciadle - dobra sprzedaż HTC One i ciekawy koncept LG
Ten tydzień zdominowany był przez pozytywne wiadomości o HTC One. A tyle razy przypominaliśmy konkurencyjnym producentom, by wykonywali przelewy na czas.
Okazuje się, że wbrew obawom wielu fanów tajawańskiego producenta, HTC One sprzedaje się całkiem nieźle. Podobno rozeszło się się już 5 milionów smartfonów w estetycznej aluminiowej obudowie. Dla HTC może to wreszcie oznaczać koniec kryzysu, albo informacje z nieoficjalnego anonimowego źródła są po prostu wyssane z palca.
Nad HTC One już teraz znęcają się redaktorzy zagranicznych serwisów. Pocketnow postanowił podnieść osiągi smartfona, podkręcając taktowanie procesora do 2,1 GHz. Tak szybki nie jest nawet mój komputer, ale przynajmniej klawiatura mniej parzy.
Jak wspomniałem na początku, nie wszyscy producenci dopełnili swoich obowiązków względem redakcji. Mateusz przyjrzał się więc wadom Galaxy S 4, który okazał się mieć problemy m.in. z przegrzewaniem, plastikową obudową, a nawet zaśmieconym systemem. Towarzysz życia najwyraźniej nie może być zbyt doskonały.
Niemałą ciekawostkę pokazało ostatnio LG, które chce wypuścić smartfona praktycznie pozbawionego ramek wokół ekranu. Nie nazwałbym tego rewolucyjnym konceptem, bo na razie to jedynie prosty wyświetlacz. Tak czy inaczej można obstawiać, ile czasu zajmie konkurentom skopiowanie tego modelu?
Nie było go na Google I/O, ale internauci i tak go upolowali. Nowego Androida 4.3 odnaleziono na pierwszym smartfonie, jednak system niestety nie dostarcza zbyt wiele rozrywki - jest niemal identyczny, jak poprzednia wersja. To najwyraźniej ukłon w stronę twórców iOS, którzy potrzebują jeszcze nieco czasu, by przenieść do siebie płaskie ikony.
Na koniec coś niewątpliwie komicznego. 7-calowy smartfon doczekał się pełnej recenzji przygotowanej przez Mirona, który dość pozytywnie ocenił gigantyczną hybrydę tabletu i telefonu - pomimo wątpliwej wygody dzwonienia z tak dużego urządzenia. I pomyśleć, że kiedyś Galaxy Note wydawał się duży.
