Wszystko o 3D Touch. Jak działa nowa generacja dotyku w iPhonie 6s?

Jestem (jak na razie) szczęśliwym posiadaczem najnowszego iPhone'a 6s. Telefon katuję intensywnie od tygodnia, a ekranu dotykam konkretnie. Jak wiecie, wykrywa on siłę nacisku, co dokładnie opiszę w poniższym artykule.

Wszystko o 3D Touch. Jak działa nowa generacja dotyku w iPhonie 6s?
Źródło zdjęć: © Apple
Łukasz Skałba

01.11.2015 | aktual.: 01.11.2015 17:10

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Przed zakupem zastanawiałem się, czy 3D Touch jest rzeczywiście przydatne, i czy ze zbędnej ciekawostki (jak odbierałem to po zabawie w Berlinie) przerodzi się w coś, z czego ciężko będzie mi w przyszłości zrezygnować. Pewnie Wy też nie jesteście pewni sensu takiego rozwiązania. Postaram się zatem opisać Wam moje wrażenia z jego użytkowania jak najdokładniej.

Czuły dotyk

Zacznijmy od rozwiania trzech popularnych wątpliwości. Po pierwsze, tak - 3D Touch naprawdę wykrywa siłę nacisku. Nie sprawdza powierzchni palca zetkniętej z ekranem, tylko laserowo mierzy zmiany w odległości dwóch osobnych warstw ekranu, które, jak nietrudno się domyślić, przy nacisku w danym punkcie, zbliżają się do siebie. W ten sposób wyjaśniłem od razu drugie niedopowiedzenie. Niektórzy Internauci zastanawiali się bowiem, czy 3D Touch jest zero-jedynkowy, ma kilka wyczuwalnych stopni nacisku, czy też nacisk mierzony jest w pełni stopniowo i płynnie. Oczywiście poprawna jest odpowiedź ostatnia. Jest jeszcze trzecia kwestia interesująca wielu potencjalnych klientów - "czy można to coś wyłączyć?". Tak, ale nie będziecie chcieli tego robić... Dlaczego?

Różne rodzaje miłości

Obraz

Aby nagrać film w zwolnionym tempie trzeba wykonać sporo czynności. Po kliknięciu ikonki trzeba jeszcze dwa razy przesunąć palcem w prawo, aby dotrzeć do odpowiedniej opcji w interfejsie aparatu. Z 3D Touch wystarczy jedno muśnięcie. Inny przykład? Zegar. Aby włączyć stoper trzeba tapnąć na ikonkę, a potem znaleźć w wewnętrznym interfejsie stoper i go jeszcze potem uruchomić. Z iPhone'em 6s uruchomienie miernika czasu to dokładnie jeden ruch palcem. Przykłady mógłbym mnożyć, ale jako że szanuje Was czas, przejdę od razu do meritum.

Obraz

Gdy ikonkę aplikacji naciśnie się mocniej, to wyświetli się lista szybkich funkcji, do których możemy natychmiastowo przejść. Oczywiście można wtedy puścić ikonkę i zastanowić się co chce się dalej zrobić, ale nie o to w 3D Touch chodzi. Całym sekretem są tutaj dwie rzeczy. Po pierwsze, chodzi o to, żeby robić wszystko muśnięciami - bez odrywania palca od ekranu. Przyduszamy ikonkę, od razu przesuwając palec w dół lub w górę i puszczając go nad opcją, która nas w danym momencie interesuje.

Obraz

Drugą istotną sprawą jest fakt , że w trójwymiarowym dotyku człowiek zakochuje się stopniowo (przynajmniej ja). Najpierw przychodzi zauroczenie, gdy po raz pierwszy bawimy się nowym iPhone'em i obcujemy z czymś zupełnie nowym. Następnie dochodzi do zakochania. Dostrzegamy wtedy mnóstwo fajnych możliwości i to, jak bardzo 3D Touch może zaoszczędzić czas. Dojrzała miłość nadchodzi jednak dużo później. To ten moment, gdy znasz już położenie wszelkich funkcji po rozwinięciu menu kontekstowego... Moment, gdy chcąc coś włączyć, dociskasz ikonkę, od razu przesuwając palec w odpowiednie miejsce, zupełnie o tym nie myśląc - mięśnie wiedzą, mózg nie musi.

Lubię podglądać

To jednak nie koniec. Gdyby na tym kończyły się możliwości 3D Touch, Apple nie byłby Apple'em. Od teraz, w iOS można wszystko i wszędzie... podglądać. Omówię to na przykładzie czytania e-maili.

Z lewej strony mamy otwartą przykładową wiadomość w formie, w jakiej widzieliście ją do tej pory i w jakiej nadal widzieć ją będą użytkownicy Apple'a z urządzeniami wyposażonymi w tradycyjny ekran dotykowy. Z 3D Touch mamy trochę więcej możliwych interakcji. Możemy na przykład mocniej przycisnąć wybraną wiadomość. Wtedy pojawi nam się w okienku jej podgląd (2 obrazek). Gdy puścimy palec - mail zniknie, a my wrócimy do listy wiadomości, a gdy treść maila uzyskana w podglądzie nas zainteresuje, wystarczy, że dociśniemy palec jeszcze mocniej, całkowicie otwierając wiadomość.

Obraz

Gdy jesteśmy w trybie podglądu, oprócz dociśnięcia lub puszczenia, możemy także przesunąć palec w którąś stronę. Gdy zrobimy to w górę, ukaże nam się menu z kilkoma przydatnymi opcjami (obrazek 3), których inaczej musielibyśmy szukać w interfejsie aplikacji, po otworzeniu wiadomości. Gdy po dociśnięciu wybranego maila przesuniemy podgląd w lewo, wiadomość od razu zostanie zarchiwizowana, co jest bardzo przydatne, bo często nie jesteśmy pewni, które maile możemy bezpiecznie usunąć, a których nie powinniśmy tykać. Analogicznie, przesuwając palec w prawo, oznaczymy maila jako przeczytanego, lub nieprzeczytanego (po podglądzie mail jest nadal "nieczytany").

Na podobnej zasadzie działa podgląd w większości systemowych aplikacji iOS. Na przykład, gdy naciśniemy jakąś datę w kalendarzu, to uzyskamy podgląd wydarzeń z tego dnia. Data może być zapisana także w formie pisemnej na przykład w mailu. Gdy, dociśniemy ją, również w tym miejscu systemu otrzymamy podgląd tego dnia, dzięki czemu od razu będziemy wiedzieli, czy wspomniany przez rozmówcę termin mamy wolny, czy trzeba na spotkanie szukać nowego.

Obraz

W Safari, po wpisaniu do wyszukiwarki jakiegoś hasła, możemy nie być pewni, który wynik był tym, o który nam chodziło. Na szczęście nie musimy otwierać wszystkich po kolei, bo można sprawę załatwić podglądem strony w okienku. Możliwe jest także wykonanie jednej z kilku szybkich czynności, przeciągając palec w górę. Podglądać możemy także linki oraz otrzymane załączniki. Na podobnej zasadzie działa również galeria zdjęć i kilka innych aplikacji.

Gdy dociśniemy jakieś miejsce na mapie, otworzy nam się jego podgląd z natychmiastową listą szybkich akcji. Tutaj, tak jak z ikonkami aplikacji, nie trzeba odrywać palca po przyciśnięciu - wystarczy od razu przesunąć na przykład do opcji "Połącz". Gdy palec puścimy, połączenie będzie nawiązane. Identycznie działa to w przypadku Janka Blinstruba oraz całej aplikacji telefonu ;)

Obraz

Oczywiście 3D Touch działa podobnie także w zewnętrznych aplikacjach, ale nie wszystkich. Zuckerberg na przykład olał sprawę i na Facebooku podglądania nie uświadczymy. Na Instagramie zostało ono jednak zaimplementowana w sposób doskonały. Gdy jesteśmy na profilu chociażby takiego Skałby i widzimy miniaturki jego marnych zdjęć, możemy jedno z nich docisnąć i od razu z trybu podglądu na przykład polubić.

Mnie jednak jeszcze bardziej podoba się opcja podglądania osób! Gdy przeglądając oś Instagrama natrafimy na ciekawe zdjęcie wrzucone przez osobę, której nie kojarzymy, to wystarczy, że dociśniemy jej nazwę użytkownika, a naszym oczom ukaże się kilka podstawowych danych i ostatnie opublikowane zdjęcia. Jak zwykle, możemy puścić, docisnąć lub otworzyć menu kontekstowe (widoczne na obrazku).

Obraz

Był już "czuły dotyk", kilka rodzajów miłości i podglądanie. Pora na coś normalniejszego ;)

Na krawędzi doskonałości

Oprócz uruchamiania aplikacji na skróty oraz wszechobecnego podglądania, 3D Touch daje nam kilka innych pojedynczych dodatków. Mnie najbardziej podoba się efekt wywołany mocniejszym dociśnięciem klawiatury. Zamienia się ona wtedy w gładzik, który umożliwi bardziej precyzyjne ustawienie kursora. W praktyce sprawdza się to całkiem nieźle.

Dla grafików natomiast zbawieniem będzie fakt, że tworząc rysunki i inne dziwne twory na swoich telefonach (a w przyszłości pewnie iPadach), ekran uwzględni teraz także siłę nacisku, zwiększając lub zmniejszając grubość linii i intensywność koloru. W systemowych notatkach działało to jednak raczej słabo.

Obraz

Bardzo źle działa natomiast wywoływanie ekranu aplikacji otwartych w tle! Można to teraz zrobić poprzez dociśnięcie palca na lewej krawędzi ekranu i przesunięcie go w prawo - gdy zrobimy to delikatnie, ukażą nam się wszystkie apki, a gdy smyrniemy gwałtownie - przełączymy się do poprzednio używanej. W teorii jest to bardzo intuicyjne, ale w praktyce nie działa zupełnie. Poprzez "nie działa" rozumiem użytkowanie bezmyślne, z przyzwyczajenia. Tutaj jest tak, że muszę się naprawdę postarać wykonać odpowiednie ruchy z odpowiednią siłą aby zrobić to, co chce. Po tygodniu prób, nie udało mi się do tego przyzwyczaić i zdecydowanie wolę dwukrotne kliknięcie przycisku home. 3D Touch nie jest więc doskonałe w każdym calu - stąd tytuł tego akapitu.

iPhone odwzajemni czułości

Apple opracował także nowy system wibracyjny, który współpracuje z 3D Touch perfekcyjnie. Gdy dociśniemy wystarczająco mocno, aby otworzył się podgląd, nasz palec będzie uraczony ultra krótką wibracją, którą użytkownik odczuwa bardziej jako krótkie, lecz konkretne kliknięcie. Gdy dociśniemy do końca, wibracja będzie odrobinę mocniejsza, analogicznie do większej siły, której wymagała ta czynność od nas. Nietrudno sobie wyobrazić jak dziwne i w pewnym sensie puste byłoby korzystanie z 3D Touch bez informacji zwrotnej w postaci wibracji.

Obraz

Na koniec wypada chyba jednak wspomnieć, co zrobić, aby trójwymiarowy dotyk wyłączyć. Aby to zrobić wystarczy wejść w ustawienia ogólne, a następnie wybrać sekcję "dostępność". Możemy tam dostosować również czułość systemu, czego nie polecam robić, bo średnia jest w sam raz.

Podsumowując ten przydługi tekst, chciałbym po raz kolejny zaznaczyć, że 3D Touch nie sposób poznać od razu. Po około godzinnej zabawie w berlińskim Apple Storze stwierdziłem, że rozwiązanie jest ciekawe, ale nie byłem przekonany czy będę je do czegokolwiek wykorzystywał. Teraz już wiem, że będę do wszystkiego...

Rewolucja?

W pewnym sensie tak. Ja to widzę następująco. Sam pomysł, idea nie jest niczym niezwykłym. No bo jaka filozofia jest w dodaniu do ekranu dotykowego funkcji wykrywania jego siły...? Geniusz Apple'a tkwi (i zawsze tkwił) tylko i wyłącznie w odpowiedniej implementacji (często nieswoich) pomysłów do swoich produktów. I mówicie co chcecie, ale jeśli marketingowe hasełka o perfekcyjnej harmonii i wzajemnym uzupełnianiu się hardware'u i software'u rzeczywiście mają pokrycie w rzeczywistości, to 3D Touch uznałbym za flagowy tego przykład.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Komentarze (0)