Połowę zysków z mobilnych gier generuje... 0,19 proc. graczy korzystających z mikropłatności
25.03.2016 15:59, aktual.: 25.03.2016 16:59
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Gry i aplikacje freemium są darmowe do pobrania, ale w ich wnętrzu kryją się mikropłatności. Za pieniądze kupimy tam na przykład rozszerzenie możliwości apki lub lepsze wirtualne wyposażenie. Czy to się opłaca?
Firma Swrve opublikowała przedwczoraj obszerny raport dotyczący aplikacji mobilnych, a dokładniej tych działających w modelu Free to Play. Raport został utworzony na podstawie 30-dniowej obserwacji ponad 20 milionów graczy. Dane zostały zebrane z ponad 40 różnych tytułów.
Z raportu wynika, że osób, które płacą za dodatkowe treści jest bardzo mało - około 1,9 proc. Oznacza to, że deweloperzy zarabiają średnio na jednej osobie na 50. Jeszcze ciekawiej sytuacja wygląda, gdy spojrzymy na to, jak rozkładają się zarobki wśród tych, którzy wydają pieniądze wewnątrz aplikacji.
0,19 proc. osób generuje ok. połowę przychodów deweloperów z gier!
Mamy więc sytuację w której mało użytkowników wydaje na wirtualne treści realne pieniądze, ale gdy już się na to zdecydują, to kwoty na to przeznaczone okazują się całkiem duże.
Średnio gracze wydają 24,33 dolary miesięcznie, dokonując średnio 1,8 wirtualnych zakupów (22 dolary w 2014 roku). Cena pojedynczego zakupu wynosi więc najczęściej około 13,82 dolary. Zakupy powyżej 50 dolarów również się zdarzają jednak decyduje się na nie jedynie 2,5 proc. najbardziej zapalonych spośród płacących graczy. Odpowiadają oni za około 17 proc. przychodów producentów gier freemium.
Inna część raportu pokazuje jak rozkłada się sprzedaż na przestrzeni kolejnych dni od zakupu gry. Okazuje się, że pierwszy dzień jest tutaj kluczowy. To właśnie w ciągu niego dokonuje się aż 59 proc. wszystkich wewnętrznych zakupów, generujących 55,5 proc. całego przychodu. Użytkownicy, którzy wydali swoje pieniądze już pierwszego dnia są dla deweloperów cenni również z innego powodu. Statystyki pokazują, że 56 proc. z nich dokona przynajmniej jeszcze jednej transakcji w przeciągu kolejnych dwóch tygodni.
Na powyższym wykresie widać jak przychody rozkładają się w kolejnych dniach od pobrania. W sumie, aż 70 proc. przychodu jest generowane podczas pierwszych 48 godzin od pobrania. Jeśli natomiast nie wydałeś ani grosza pierwszego dnia, szanse na to że zrobisz to później drastycznie spadają każdego kolejnego dnia.
Raport przewiduje, że w ciągu 2016 roku deweloperzy zarobią na grach Free to Play około 1,9 miliardów dolarów. A wy? Dorzucacie się do tej sumy czy zadowalacie się tym co aplikacja oferuje za darmo?