Duże zmiany w Ubuntu. To koniec mobilnej wersji systemu
To nie będzie rok Linuksa.
06.04.2017 | aktual.: 06.04.2017 15:21
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ogromne zmiany w Ubuntu
Mark Shuttleworth - założyciel firmy Canonical i twórca systemu Ubuntu - umieścił na firmowym blogu wpis dotyczący przyszłości tej platformy. Zmiany są radykalne.
Uśmiercone zostaje Unity - środowisko graficzne, które jest domyślną nakładką systemową Ubuntu od 2011 roku. Po sześciu latach firma powraca do interfejsu GNOME.
Zmiany te pociągnęły za sobą uśmiercenie mobilnej wersji systemu
Unity to środowisko graficzne, które miało zunifikować interfejs systemu na różnych urządzeniach - od komputerów, przez tablety aż po smartfony. Początkowo platforma Ubuntu Touch udostepniana była jedynie korzystającym z Nexusów entuzjastom, ale z czasem Canonicalowi udało się znaleźć poważnych partnerów, którzy zainteresowali się nowym systemem.
W 2015 roku na rynek trafił Meizu MX4 Ubuntu edition - topowy smartfon z Ubuntu Touch zamiast Androida. Z kolei nieco ponad rok temu światło dzienne ujrzał BQ Aquaris M10 Ubuntu Edition - pierwszy tablet z Ubuntu.
Spore nadzieje Canonical pokładał w technologii Convergence. To odpowiednik microsoftowego Continuum, który po podłączeniu odpowiednich peryferiów pozwalał zamienić smartfona lub tablet w komputer. Ten projekt również odchodzi w niepamięć wraz z Unity.
Społeczność fanów nie kryje rozczarowania
Uwagę na to, że fani mają prawo być wkurzeni, wpisie na Facebooku zwrócił Michał Rosiak - aktywny działacz community Ubuntu i założyciel Ubuntu Polska.
Przez cały czas tworzenia Ubuntu na urządzenia mobilne, Canonical angażowało społeczność w pomoc przy systemie. Byli to ludzie testujący Unity 8, ci którzy zakupili urządzenia z Ubuntu Touch, tłumacze, a także programiści aplikacji mobilnych, którzy w stałym kontakcie z twórcami Ubuntu (byłem od lat na tym chacie na telegramie) tworzyli hobbystycznie i nieodpłatnie oprogramowanie. O uśmierceniu tego systemu dowiedzieli się dzisiaj, z wpisu na blogu... Jak wiadomo to już nie pierwszy raz kiedy Canonical zmienia zdanie i co chwile jakaś technologia nie pasuje i jest zmieniana na inną i porzucana. Dla mnie to oznacza że jako ktoś kto stoi na czele projektu Open Source, zrzeszającego tak wiele ludzi, przynosi hańbę dla tego ruchu.
Wszystkich użytkowników zachęcam do przesiadania się na inne dystrybucje linuksa.
Nie zgodzę się jedynie z tym, że osoby aktywnie uczestniczące w rozwoju platformy Ubuntu Touch dowiedziały się o jej śmierci dopiero teraz z wpisu na blogu. Oficjalnie - może. Kto jednak śledził rozwój tej platformy, ten wiedział, że prace nad systemem stanęły w miejscu już kilka miesięcy temu.
Z drugiej jednak strony faktem jest, że oficjalne uśmiercenie mobilnego Ubuntu nastąpiło niespełna rok po sklepowej premierze wspomnianego wcześniej tabletu.
Cóż, Ubuntu Touch to niszowy system, więc bezpośrednio niewiele osób odczuje skutki jego uśmiercenia. Najbardziej ucierpią chyba na tym firmy, które będą próbowały zaangażować społeczność w rozwój swoich produktów w przyszłości. Ludzie nauczeni doświadczeniem raczej nie będą zbyt ufni.