Urlop bez smartfona. Czy to w ogóle możliwe?

Smartfon to w dzisiejszych czasach urządzenie, bez którego wręcz nie wyobrażamy sobie życia. Używamy go do komunikacji, pracy, rozrywki, sprawdzania godziny i pogody, nawigacji i wielu innych czynności. Współczesne telefony świetnie zastępują komputer, a kompaktowe rozmiary pozwalają na zabieranie ich ze sobą wszędzie, gdzie się udajemy – w tym także na wakacje. Korzystanie ze smartfona w czasie urlopu jest jednak kwestią dość kontrowersyjną. Mając go przy sobie, tracimy bowiem sporo cennego czasu, często ulegamy pokusie załatwiania spraw zawodowych, a zasięg i dostęp do internetu warunkują natomiast wybór miejsca zakwaterowania.

Urlop bez smartfona. Czy to w ogóle możliwe?
Urlop bez smartfona. Czy to w ogóle możliwe?
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Elizaveta Tomashevska

12.04.2023 14:10

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Czy smartfon jest nam naprawdę niezbędny podczas urlopu?

Nie ulega wątpliwości, że smartfon jest jednym z najważniejszych wynalazków XXI w. W czasie podróży spełnia nie tylko funkcję telefonu, pozwalając nam na pozostawanie w kontakcie ze światem podczas pobytu poza domem, ale także służy za nawigację samochodową, pozwala sprawdzić bieżącą godzinę i prognozę pogody, wyszukać atrakcje w nowej, nieznanej okolicy, zakupić bilety wstępu do miejscowych atrakcji oraz wykonywać wiele innych czynności, dzięki którym możemy spędzić urlop w komfortowy i bezpieczny sposób. 

Telefon z dostępem do internetu jest nieoceniony także na etapie planowania podróży. Za jego pomocą możemy wyszukać w zaledwie kilka chwil idealnie dostosowane do naszych potrzeb zakwaterowanie oraz zorganizować podróż. Taką możliwość oferują bardzo popularne wśród miłośników podróżowania po Polsce i świecie serwisy turystyczne, w tym szczególnie największy polski portal Nocowanie.pl. Wybierając na ekranie smartfona np. kategorię noclegi z basenem w Karpaczu, uzyskujemy dostęp to dziesiątek ofert spełniających nasze wymagania – wiele z nich możemy także zarezerwować od ręki, na co pozwala specjalna opcja "rezerwacja online".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak widać, smartfon jest bardzo przydatnym i użytecznym narzędziem, które warto mieć przy sobie w czasie wyjazdu. Z jego obecnością wiąże się jednak pewne niebezpieczeństwo – wielu turystów nie korzysta ze smartfona tylko w praktycznych celach, lecz spędza z nim w dłoni wiele godzin. W efekcie, wyjazd na urlop niewiele różni się od pobytu w domu, o traceniu cennego czasu już nie mówiąc. Jak więc skutecznie ograniczyć czas spędzany przed ekranem smartfona, aby nasz urlop pozostał urlopem?

Jak rozsądnie korzystać z telefonu w czasie urlopu?

Przede wszystkim warto uświadomić sobie, że urlop to czas, który warto poświęcić najbliższym oraz sobie. Smartfon powinien być w tym czasie jedynie praktycznym narzędziem, które pozwoli nam na planowanie atrakcji, zakup biletów wstępu, rezerwację noclegu czy nawigację po okolicy. Poza tymi czynnościami, warto schować go do kieszeni i wyjmować tylko w razie potrzeby. 

Urlop bez smartfona. Czy to w ogóle możliwe?
Urlop bez smartfona. Czy to w ogóle możliwe?© Adobe Stock

W ograniczeniu czasu korzystania ze smartfona mogą pomóc praktyczne aplikacje, które limitują np. korzystanie z mediów społecznościowych – na czasu urlopu warto ograniczyć dostęp do nich np. do 1 godziny dziennie. Jest to czas zupełnie wystarczający, aby pozostawać na bieżąco z tym, co dzieje się w gronie naszych znajomych. W czasie urlopu warto wyłączyć także powiadomienia – maile, smsy i akcje promocyjne mogą zaczekać do naszego powrotu!

Ograniczając korzystanie z telefonu w czasie urlopu dajemy także dobry przykład naszym dzieciom. Najmłodsi widząc, że dorośli preferują poświęcać wolny czas na wypoczynek, aktywności i zwiedzanie, także chętnie odłożą na bok swoje telefony i zamiast grać w gry czy odpisywać na wiadomości, będą brały udział w atrakcjach, które dla nich zaplanowaliśmy. 

Urlop bez telefonu okaże się także świetnym sposobem, aby w końcu przekonać się, że życie bez stałego sprawdzania wiadomości i powiadomień jest jak najbardziej możliwe, a co więcej, może nam całkiem służyć. Być może właśnie dzięki temu eksperymentowi przekonamy się, że doba na nowo liczy sobie 24 godziny, a czas spędzany z rodziną jest znacznie bardziej wartościowy niż wpatrywanie się w martwy ekran. Być może "zdrowe" nawyki przywiezione z urlopu pomogą nam w ograniczeniu korzystania ze smartfona także na co dzień.

Komentarze (0)