Vivo Xshot, czyli fotograficzny potwór z Państwa Środka?
Chińskie Vivo szykuje kolejnego smartfona, który zapowiada się niezwykle interesująco. Mowa o modelu Xshot, którym firma celuje w półkę telefonów fotograficznych.
Nie wiadomo jeszcze, kiedy urządzenie zostanie oficjalnie zaprezentowane, ale ostatnie zapowiedzi Chińczyków rzucają trochę światła na jego specyfikację. W serwisie Weibo najpierw pojawiło się zdjęcie fizycznego przycisku aparatu, który będzie trochę wystawał nad okalającą telefon metalową ramkę. Teraz dowiedzieliśmy się więcej o zastosowanym aparacie.
Vivo Xshot ma zostać wyposażony w 24-megapikselowy sensor Sony Exmor RS (BSI). Będzie on współpracował z dużym obiektywem o jasności f/1.8, co jest jednym z najlepszych wyników na rynku mobilnym. Nie zabraknie też optycznej stabilizacji obrazu (OIS) czy podwójnej diody doświetlającej. Możliwości aparatu nie będą ograniczone do robienia niezłych zdjęć. Firma chwali się, że Xshot nakręci wideo w jakości 4K i nagra materiał w 3D.
Na przednim panelu zostanie ulokowana kamerka do rozmów wideo o nietypowej rozdzielczości 7,68 Mpix. Smartfon będzie oparty na czterordzeniowym Snapdragonie 801 z Adreno 330, wspieranym przez 3 GB pamięci RAM. Na pokładzie będzie również 32 GB wbudowanej pamięci i ekran Full HD. Przekątna panelu nie jest jeszcze znana, ale zapewne będzie miała ona długość około 5-5,2 cala. Pracą Xshota ma sterować Android.
Nowy high-end Vivo nie został jeszcze oficjalnie zaprezentowany (nastąpi to pewnie wkrótce), ale już mi się podoba. To kolejny po Xplay 3S z ekranem QHD smartfon tej chińskiej firmy, który jest przygotowywany bez większych kompromisów. W teorii zapowiada się nieźle i fajnie byłoby go sprawdzić w praktyce. Jednak nie będzie mi to dane, ponieważ nic nie wskazuje, aby sprzęt miał się pojawić na rynku europejskim.