#Waszymzdaniem: Czy wymienna bateria jest ci potrzebna?
Wymienne baterie w smartfonach kiedyś były standardem, a teraz wielu producentów od nich odchodzi. Co ciekawe, większości użytkowników zdaje się to nie przeszkadzać.
Kilka dni temu zapytałem was, czy wymienna bateria jest aż tak potrzebna. W ankiecie wzięło udział 1411 osób:
578 głosujących czytelników (40,96 proc.) uznało, że wymienna bateria w smartfonie jest potrzebna. Reszta, czyli 833 osoby (59,04 proc.) stwierdziła, że nie jest to ważne. Szczerze mówiąc sądziłem, że głosy będą rozkładać się odwrotnie. Często w komentarzach można przeczytać, że jakieś urządzenie ma świetną specyfikację i cenę, ale bez wymiennej baterii i tak nie ma większego sensu.
W komentarzach nieco więcej czytelników pisało, że wolą mieć wymienną baterię, ale przewaga nie była miażdżąca. Wielu, jak chociażby N31, chciałoby mieć możliwość samodzielnej zmiany akumulatora we flagowcach, ponieważ to może znacząco przedłużyć ich życie, a te często są używalne dłużej niż 2 lata:
N31:
Wymiana bateria to przede wszystkim dłuższe życie telefonu, co w przypadku flagowca za +3000 zł ma sens, gdyż ten po dwóch latach nadal będzie lepszy od telefonów nawet ze średniej półki. Cóż z tego, jak bateria ledwo zapewnia energię, a serwis sobie liczy dość sporo za jej wymianę. Zatem najwięcej korzyści z braku możliwości wymiany bateri ma producent.
Dla Macieja Kubiaka wymienne ogniwo jest bardzo ważne, ponieważ lubi on grzebać w swoim telefonie:
Maciej Kubiak:
Dotychczas nie potrzebowałem wymiennej baterii. Odkąd sam nie zacząłem grzebać w smartfonach (konkretnie w S4). Do wymiany jakiejkolwiek części - płyta główna, wyświetlacz, przyciski - wystarczy wyjąć akumulator (!) i już beznapięciowo nigdzie nie zrobimy zwarcia i niczego nie spalimy.
Przy unibody zanim wyciągnie się jakiś element trzeba w przody dostać się do akumulatorka. Często jego odłączenie wiąże się z demontażem dodatkowych 5 części, które potem znowu trzeba wpasować. Oczywiście to tylko proces odłączenia zasilania. A gdzie jeszcze demontaż uszkodzonego elementu?
Doceni każdy, kto rozbiera smartfona w nawet najmniejszym stopniu. Poza tym zawsze można zastosować (w przypadku Galaxy Alpha czy S5) Samsung Extended Battery Kit, który powiększa ogniowo często o prawie drugie tyle co w oryginale przy tym będąc ładnie spasowanym elementem z niewystającymi dodatkowymi klapkami i innym shitem ;)
Warto również zauważyć, że dzięki wymiennej baterii, nawet bardzo stare telefony potrafią jeszcze działać. DanSlenders cały czas korzysta z SE Xperii Z10 mini pro, która została zaprezentowana w czerwcu 2010 roku:
DanSlenders:
To rzecz, którą lepiej mieć niż nie mieć, ale bez tego płakać też nie będę.Niektórzy nie widzą sensu takiego rozwiązania, ale ja tak - dzięki nowej baterii moja stara Xperia X10 mini pro żyje do dziś i ma się dobrze, przez co pogarszam statystyki Androida i przyczyniam się do fragmentacji.
Czytelnik Nexus chętnie zobaczyłby metalowy smartfon z wymiennym ogniwem, które można by zmieniać od dołu:
Nexus :
Sprawa jest prosta - gdyby nie możliwość wymiany baterii, kilka moich modeli musiało by leżeć w serwisie. Z uwagi na zniszczenie baterii przez szybkie ładowanie i ładowanie bezprzewodowe. Baterie te stosunkowo szybko nie nadawały się do dalszego użytku.
Przy wymiennej, problem nie miał żadnego znaczenia a serwis nie był konieczny. Dlatego jest to konieczność.
Nie mówiąc o tym jak doskonale sprawdził by się metalowy model z baterią wymienianą od spodu na zasadzie magazynka, z funkcją hot swap (wymiana bez wyłączania telefonu) - po konkurencji nie było by co zbierać.
Podobnież ważna jest opcja wymiany baterii na alternatywną znacznie bardziej pojemną wedle uznania, czy możliwość wymiany tylnej klapki na wykonaną z dowolnego szlachetnego materiału (np szczotkowany metal w Samsungach) lub połączoną elektronicznie np piękne led covery.
Jeszcze inna sprawa gdy bateria potrafi uszkodzić telefon unibody w momencie spuchnięcia... Lub w sytuacji skrajnej brak opcji hard reset przez odcięcie zasilania
Ja nie jestem przekonany do noszenia drugiego akumulatora, ale dla Siecisława to jest lepsze niż zabieranie ze sobą powerbanka:
siecisław:
Moim zdaniem wymienna bateria ma sens. Posiadam Xiaomi Redmi Note 2, dokupiłem sobie drugą baterię i jest to lepsze rozwiązanie niż noszenie i podłączanie power banka. Nie ma obawy uszkodzenia portu microusb, nic nie dynda i nie przeszkadza, a sama bateria ma tylko 4mm grubości.
Wojciech Pitra zauważył, że w przypadku kradzieży dłużej można namierzyć dany telefon, a ponadto wbudowane ogniwo jest objęte dłuższą gwarancją:
Wojciech Pitra:
Od kilku miesięcy mam swój pierwszy telefon z niewymienną baterią i szczerze mówiąc nie odczuwam z tego powodu jakiegoś wyjątkowego dyskomfortu. Wcześniej podobnie jak wielu ludzi myślałem, że niewymienna bateria to masakra jakaś. Ale obecnie widzę kilka solidnych plusów. Po pierwsze producent już nie może dać na ogniwo tylko 6 miesięcy gwarancji zasłaniając się możliwością samodzielnego wymienienia go przez usera. Teraz bateria to integralna część urządzenia, do którego nie mamy dostępu. Kolejna sprawa - jak mamy ustawioną blokadę telefonu na hasło - w momencie kradzieży telefonu, złodzieja bardzo łatwo jest namierzyć przez dłuższy czas, niż miało by to miejsce w przypadku tradycyjnego telefonu. Dodatkowo jak wspomniał autor tekstu - lepsze spasowanie, możliwość zastosowania większego ogniwa, możliwość nadania mu niestandardowego kształtu, co mogło by się przełożyć na jeszcze większą jego pojemność. A wymienne ogniwo - plus taki - że gdy się uszkodzi, sami możemy je wymienić i zrobimy to szybciej niż w przypadku ogniwa wbudowanego gdzie telefon musi iść na serwis.
Czytelnik Lukas_Bukowski nigdy nie wymieniał baterii w swoich smartfonach, dlatego brak takiej opcji wcale mu nie przeszkadza:
lukas_bukowski:
Z mojej perspektywy wymienna bateria to żaden plus. Przenigdy nie wymieniłem jej na inną z powodu rozładowanego telefonu a miałem ich całą masę. Nie wyobrażam sobie noszenia w kieszeni dodatkowego ogniwa. W życiu miałem pojedyncze sytuacje kiedy padła mi bateria i nie miałem dostępu do jakieś ładowarki. Rozumiem jedynie powerbank, który może być takim ratunkiem, ale to zawsze noszenie cegiełki w kieszeni, ale niewątpliwą zaleta jest to że nie trzeba wyłączać telefonu jak przy wyjmowaniu baterii. Chciałbym wiedzieć ile realnie osób korzysta i skorzystało z wymiennej baterii w tych czasach i jak to się przekłada procentowo na ludzi co z tego nie korzystają, może kiedyś jak jeszcze nie było smartfonów i każdy telefon miał wyjmowaną był większy sens, ale teraz. Szybkie ładowanie, indukcyjne, wszechobecne ładowarki. Rozumiem oburzenie brakiem wejścia na kartę SD bo wiadomo, że jednak zawsze warto mieć więcej tego miejsca, ale wymienna bateria to zbędna opcja.
W komentarzach pojawiła się wypowiedź czytelnika Stark2991. Słusznie on zauważył, że przy zakupie nowego telefonu niewymienna bateria nie jest problemem, a jedynie decydując się na używkę warto zastanowić się nad zmianą ogniwa:
stark2991:
Dla mnie nie ma to zbytniego znaczenia o ile kupuję telefon nowy. Wtedy te dwa lata to nie problem. Gdybym brał używany to już byłaby to zaleta ale wystarczy żeby poprzedni właściciel wymienił baterię w serwisie i jest remis. Jak nie to kupię taniej i wymienię sam. Jeśli chodzi o posiadanie dwóch baterii do przekładki to nie uważam tego za wygodne. Robiłem tak i ładowanie dwóch baterii sprawia problemy. Wolę powerbank albo ładowarkę
Dla Basileusa szybkie ładowanie oraz powerbanki są wystarczające:
Basileus:
Moim zdaniem wymienna bateria w dobie szybkiego ładowania i powerbanków jest bezużyteczna. Przekładanie baterii, ładowanie ich, przecież to strasznie niewygodne... Piszę to z perspektywy kogoś, kto nie lubi bawić się w grzebanie w smartfonie.
P.S.Dodatkowo, obudowy unibody są zazwyczaj ładniejsze od tych z klapką na baterię
Czytelnik HD wspomniał o jednej bardzo istotnej rzeczy w dzisiejszych czasach. Mając powerbanka zawsze można zostać wybawcą niewiasty, której telefon akurat padł. Ten argument jest nie do przecenienia:
HD:
Przewaga wymiennej baterii nad powerbankiem jest taka ze zapasowe baterie zajmą 10 razy mniej miejsca i wagi niż powerbank a minusem jest cena ~ 150zł za sztukę. Dlatego ja stawiam na powerbank.Zawsze jeszcze można podratować jakąś niewiastę prądem jak ja niedawno w pociągu :)
Wiele osób zostało dość trafnie podsumowanych przez Dareczq'a:
dareczq :
po komentarzach widzę, że jest tak: ci którzy używają telefonu dłużej niż 2 lata i nie planują zmieniać, potrzebują wymiennej baterii, w przeciwnym wypadku nie potrzebują