Współpraca Google'a i Samsunga sięga coraz głębiej. Koreańczycy mogą sporo na niej ugrać

Co kilka miesięcy Google i Samsung chwalą się nowymi owocami coraz bardziej pogłębiającej się współpracy. Tym razem dwaj giganci wzięli się za 5G.

Wiemy już, że nadchodzący Pixel 6 będzie zasilany przez układ Tensor. Jak dowiedział się serwis Reuters, jednostka ta zostanie uzbrojona w obsługujący fale milimetrowe modem 5G produkcji Samsunga. Nie brzmi to może jak najbardziej ekscytujący news świata, ale to naprawdę gruba rzecz.

Po pierwsze - aktualnie wszystkie sprzedawane w USA smartfony, które obsługują 5G w wysokich pasmach, mają modemy Qualcomma. Nawet iPhone'y. Firma ma na tym polu technologiczną i patentową przewagę, dzięki czemu całkowicie zmonopolizowała rynek. A monopol nigdy nie jest zdrowy.

Jeśli ktoś może ten monopol przełamać, to jest to duet Google + Samsung. Oczywiście sam Pixel 6 cudów raczej nie zdziała, ale to najpewniej początek działań. Rywalizacja powinna się zaostrzyć, z korzyścią dla konsumentów.

Po drugie - Samsung dotychczas nie oddawał nikomu swoich modemów. Całe czipsety, owszem, ale nigdy nie same modemy.

Robi się więc ciekawie. Nie dość, że Samsung zmienia swoją sprzętową strategię o 180 stopni, to jeszcze robi to dla Google'a. Firmy, która dotychczas sprzedawała niewiele więcej smartfonów niż osiedlowy komis GSM w Więcborku.

Takich działań nie podejmuje się nie widząc potencjału dużego zarobku. Pokrywałoby się to z plotkami, według których Google wraz z premierą Pixela 6 zamierza odpalić marketingowe torpedy i tym razem już na poważnie zawalczyć o rynek smartfonów.

A co będzie dalej? Czas pokaże. iPhone z modemem 5G Samsunga właśnie stał się realnym scenariuszem.

Dość wspomnieć, że Samsung porzucił niedawno własny system Tizen na rzecz platformy Wear OS. Z kolei Google przebudował wygląd jednej ze swoich aplikacji specjalnie z myślą o smartfonach Galaxy.

Pytanie, jak na tę wzajemną faworyzację zareagują partnerzy obu gigantów.

Zobacz również: