Xiaomi Mi 7 lite i nie tylko. Oto, nad jakimi smartfonami pracują Chińczycy

Polska była jednym z pierwszych krajów, w którym chińska firma zaczęła działać na poważnie. Z perspektywy czasu widać wyraźnie, że sporo pomogła współpraca z ABC Datą, która nie tylko wprowadziła smartfony Mi i Redmi do dużych sieci handlowych, ale zadbała również o ich dostępność u operatorów (Play, Orange czy Plus). Polacy na tym nie poprzestali.

Dystrybutor zajął się rozszerzeniem sprzedaży sprzętu Xiaomi w Rumunii oraz krajach bałtyckich, a ponadto uczestniczy w powstawaniu oficjalnych salonów firmy. Chińczycy myślą jednak i o innych krajach Starego Kontynentu, w których szukają zapewne podobnych partnerów. Niedawno firma weszła na rynek portugalski, a teraz szykuje się do rozpoczęcia działań we Francji i Włoszech.

Coraz większe zainteresowanie Europą widać zresztą nie tylko w systematycznie poszerzanej dystrybucji. Xiaomi w tym roku dość szybko wprowadziło globalne wersje smartfonów z linii Redmi 5 - pokazane w stycznie urządzenia już w lutym dostępne były z oficjalnej polskiej dystrybucji. Co przyniesie przyszłość?

Odpowiedź na pytanie z powyższego akapitu niesie ze sobą wniosek zamieszczony w bazie Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej, co zauważył serwis KillerFeatures. Chińska firma w EEC złożyła prośbę o przyznanie znaków handlowych dla modeli o następujących nazwach:

• Mi 7 lite,
• Mi S1,
• Mi S2,
• Mi S3,
• Redmi S1,
• Redmi S2,
• Redmi S3,
• Mi Mix 3s,
• Redmi Note 6,
• Redmi Note 6 Prime,
• Redmi Note 6A,
• Redmi Note 6A Prime,
• Redmi 6A Plus,
• Redmi A1,
• Redmi A2.

Chińczycy nie wprowadzą oczywiście wszystkich modeli z powyższej listy w ciągu najbliższych miesięcy - wniosek ważny ma być do 2023 roku. Można spodziewać się jednak, że większość z urządzeń na rynek europejski trafi w 2019 roku. Dotyczy to m.in. tańszych Redmi 6 i Redmi Note 6.

Konkrety na temat większości wymienionych urządzeń nie są znane. Szczególnie, że część z nich może póki pojawiać się pod niewiele mówiącymi nazwami kodowymi. Niemniej wielu rzeczy można się domyślić. Oto, głównie wnioski, które płyną po zapoznaniu się z powyższymi nazwami:

• Mi 7 lite - model powinien być tańszą i słabszą wersją flagowego Mi 7, który zostanie zaprezentowany pod koniec maja, a na tle innych średniaków Xiaomi powinien odznaczać się ekranem z charakterystycznym wcięciem w górnej części (konkurent dla Huaweia P20 Lite).
• linia Mi Sx - może być to nowa linia producenta, która będzie nieco niżej pozycjonowana niż flagowce. Modele te mogą być oparte na Snapdragonach 7xx, więc do sprzedaży trafią najwcześniej w drugiej połowie 2018 roku (Xiaomi może do tego rozpocząć ich numerację np. od Mi S2, ale nomenklatura odpowiadała modelem Redmi S2 czy Redmi A2).
• linia Redmi Sx - nowe tańsze produkty, które zajmują miejsce między smartfonami Redmi a Redmi Note. Pierwszym produktem z tej serii jest Redmi S2, który niedawno został oficjalnie zaprezentowany.
• Mi MIX 3s - ulepszony wariant smartfonu, który pokazany będzie zapewne w drugiej połowie 2018 roku (3s może na rynek trafić kilka miesięcy później niż zwykły Mi MIX 3).
• serie Redmi 6 i Redmi Note 6 - tańsze nowości, które zostaną wprowadzone najwcześniej pod koniec 2018 roku (modele Redmi 6A i Redmi Note 6A mogą nieco szybciej zostać zaprezentowane).
• Redmi A2 - alternatywna wersja Xiaomi Mi 6X, która zostanie wprowadzona na Starym Kontynencie w ramach programu Android One, a o której informacje pojawiają się od pewnego czasu.

Ciężko wyrokować kiedy dokładnie poszczególne urządzenia można będzie kupić w Polsce. Nie wiadomo nawet nic na temat dostępności Mi 7 czy Mi MIX-a 3. Z moich nieoficjalnych informacji wynika jednak, że wkrótce w nadwiślańskich sklepach powinien pojawić się Redmi S2. Można spodziewać się, że ABC DATA będzie zainteresowana jego wprowadzeniem do sprzedaży.

Niemal pewna jest też dostępność Xiaomi Mi A2, który w Polsce powinien pojawić się zaraz po ogłoszeniu jego wydania. To samo dotyczy Xiaomi Mi 7 lite, o ile firma rzeczywiście wprowadzić ten produkt na rynek.