Xiaomi Mi 5 oficjalnie. Świetnie zrobiony, piekielnie szybki i rewelacyjnie wyceniony

Możemy wreszcie odstawić na bok liczne plotki dotyczące nowego flagowca Xiaomi (i jego większej wersji). Mi 5 został oficjalnie zaprezentowany i nietrudno stwierdzić, że warto było na niego czekać.

Xiaomi prawie dwa lata kazało czekać na premierą następcy Mi 4, ale wystarczy rzut oka na nowe urządzenie, aby wybaczyć to chińskiemu producentowi. Mi 5 jest bowiem nie tylko ładny, ale i świetnie zrobiony. Konstrukcja, która nawiązuje do modelu Mi Note, złożona jest z metalowej ramy, szklanego panelu 2,5D (Gorilla Glass 4) z przodu oraz wyraźnie wyprofilowanego na bokach szkła/ceramicznego materiału z tyłu, który ma być dobrze dopasowany do kształtu dłoni.

Tak, dobrze czytacie. Najmocniejszy z wariantów Mi, a jest ich łącznie trzy, będzie miał warstwę 3D z ceramicznego materiału, która pokrywa cały tylny panel - wersja podstawowa i "ulepszona" mają szkło Corninga z obu stron. Flagowiec ma do tego obiektyw aparatu chroniony szafirowym szkłem i nowy czytnik linii papilarnych, który został wkomponowany w przycisk Home. Sprzęt Xiaomi będzie dostępny w trzech kolorach - białym, złotym i czarnym.

Hugo Barra prezentację modelu Xi 5 zaczął od tego, że nowy flagowiec Xiaomi będzie piekielnie szybki. Zapewnić ma to nowy Snapdragon 820 z rdzeniami Kryo i grafiką Adreno 530, a także szybsza pamięć RAM LPDDR4 i nowa pamięć UFS 2.0, która jest o ponad 80% szybsza niż rozwiązania eMMC 5.0. Nie bez znaczenia jest również obecność 5,15-calowego ekranu o rozdzielczości FullHD.

Mi 5 może pochwalić się osiągnięciem wyniku ponad 140 tys. w benchmarku AnTuTu, czyli wyższym niż zdobywają Samsung Galaxy S7 czy LG G5. Nie wszystkie modele flagowca będą tak samo szybkie. Podstawowy wariant na Snapdragona z rdzeniami o maksymalnym taktowaniu do 1,8 GHz, 3 GB pamięci RAM i 32 GB pamięci wbudowanej.

Model "ulepszony" wykorzystuje układ Qualcomma z rdzeniami podkręconymi do 2,15 GHz i ma dwa razy więcej pamięci UFS 2.0 (32 GB). Najmocniejsza jest wersja ekskluzywna - również ma Snapdragona 820 2,15 GHz, ale współpracuje on z 4 GB pamięci RAM. Wariant ten może pochwalić się też obecnością aż 128 GB pamięci wbudowanej.

Xiaomi zadbało również o nowy aparat z 16-megapikselową matrycą Sony IMX 298, autofokusem wykorzystującym mechanizm detekcji fazy (PDAF) i dwutonową lampą diodową. Chińczycy chwalą się wykorzystaniem technologii DTI, która ma poprawić jakość zdjęć w gorszych warunkach, oraz nowym 4-osiowym system optycznej stabilizacji, którego działanie możecie zobaczyć na poniższym nagraniu wideo. Mi 5 ma świetnie radzić sobie z obsługą nagrywania w jakości 4K, dzięki nowemu Snapdragonowi (dwa 14-bitowe procesory obrazu (ISP) Qualcomm Spectra), oraz robieniem zdjęć za pomocą przedniej kamerki 4 Mpix, która ma pojedyncze piksele o wielkości 2 mikronów.

Wśród innych dodatków warto wspomnieć o: baterii 3000 mAh, którą można szybko ładować dzięki technologii Qualcomm Quick Charge 3.0, obecności złącza USB typu C czy ulepszonym panelu IPS LCD, który ma jasność ok. 600 nitów. Flagowiec działa pod kontrolą MIUI 7.0, które bazuje na Androidzie 6.0.

Specyfikacja modelu Xiaomi Mi 5 prezentuje się następująco:

• 144,5 x 69,2 x 7,25 mm;
• waga: 129 g;
• 5,15-calowy ekran IPS o rozdzielczości FullHD (1920 x 1080 pikseli);
• Gorilla Glass 4 (2,5D)/Ceramika 3D;
• czterordzeniowy Snapdragon 820 o taktowaniu 1,8 GHz lub 2,15 GHz, Adreno 530;
• GSM/HSPA+/LTE Cat.12;
• dwuzakresowe Wi-Fi a/b/g/n/ac, Wi-Fi Direct, Bluetooth 4.2 (LE, A2DP), GPS/GLONASS/BDS;
• 3 GB lub 4 GB pamięci RAM;
• 32 GB, 64 GB lub 128 GB pamięci wbudowanej;
• aparat główny 16 Mpix (1/2.8 cal) z 4-osiową stabilizacją obrazu, detekcją fazy, dwutonową lampą błyskową i technologią DTI;
• kamerka przednia 4 Mpix o pikselach wielkości 2 mikronów;
• czytnik linii papilarnych na przednim panelu;
• USB typu C;
• bateria 3000 mAh.

Podstawowy wariant Xiaomi Mi 5 został wyceniony na ok. 306 dol., co w przeliczeniu daje jedynie ok. 1220 zł. Mocniejszy model to koszt ok 352 dol. (ok. 1400 zł), a wersja ekskluzywna została wyceniona na ok. 413 dol. (ok. 1645 zł). Myślę, że nie ma co owijać w bawełnę, więc ograniczę się do stwierdzenia, że ceny są po prostu świetne. Sprzęt na chińskim rynku zadebiutuje już 1 marca.