Xiaomi Mi Note oficjalnie. Wariant bez dopisku "Pro" również jest wart uwagi
Dziś Xiaomi zaprezentowało swój flagowy phablet, mimo że do tej pory mówiło się o Mi5. Oprócz bardzo mocnej wersji Pro dostępny będzie też podstawowy model z nieco słabszą, ale nadal przyzwoitą specyfikacją.
Chińska marka powiększyła swoje portfolio o dwa phablety, które można określić flagowcami w każdym calu. Xiaomi Mi Note charakteryzuje się słabszym ekranem oraz procesorem względem mocniejszego brata.
Mi Note, podobnie jak Mi Note Pro, ma ekran o przekątnej 5,7-cala, ale o niższej rozdzielczości. Producent postawił tutaj na sprawdzone Full HD z zagęszczeniem pikseli wynoszącym 387 ppi. Na froncie znalazło się zaoblone przy krawędziach szkło Gorilla Glass 3 2.5D. Natomiast z tyłu znalazło się szkło 3D "naciągnięte" na boki podobnie jak jest z ekranem w Galaxy Note Edge.
Jednostką napędową phabletu jest Snapdragon 801 taktowany zegarem 2,5 GHz, który ma do dyspozycji 3 GB pamięci RAM. Gwoli przypomnienia, mocniejszy model Note'a pracuje w oparciu o Snapdragona 810. Obudowa ma zaledwie 6,95 mm grubości, a w jej wnętrzu jest akumulator o pojemności 3000 mAh z możliwością szybkiego ładowania.
Xiaomi Mi Note obsługuje 2 karty SIM w standardzie 4G, przy czym jedna musi mieć format microSIM, a druga nanoSIM. Warto też wspomnieć, że podobnie jak w modelu Pro, wewnątrz urządzenia jest przetwornik ESS ES9018K2M i dwa wzmacniacze Texas Instruments OPA1612. Fani dobrego brzmienia powinni czuć się usatysfakcjonowani mogąc odtwarzać utwory w jakości 24-bit/192KHz.
Jeśli chodzi o zdjęcia, to Xiaomi postawiło na 13-megapikselowy aparat marki Sony f/2.0 z optyczną stabilizacją obrazu i dwukolorową diodą LED marki Philips. Z kolei frontowy aparat ma rozdzielczość 4 Mpix i jest produkcji HTC i został wykonany w technologii Ultrapixels.
Kwota, jaką trzeba zapłacić za Xiaomi Mi Note w wersji z 16 GB pamięci, to 2299 juanów, co w chwili obecnej daje nam ok. 1380 zł. Z kolei wersja czterokrotnie większą ilością pamięci (64 GB) została wyceniona na 2799 juanów, czyli ok. 1680 zł. Gdyby phablet oficjalnie trafił do naszego kraju (a tak się raczej nie stanie), cena byłaby zapewne wyższa o podatki i marże.
Źródło: PhoneArena