Oto Xiaomi XR, XS i XS Max. Akcja promocyjna równie pomysłowa, co bezczelna

iPhone XS to smartfon. Xiaomi XS to smartfon, laptop, opaska i słuchawki. iPhone XS i Xiaomi XS kosztują... tyle samo.

Oto Xiaomi XR, XS i XS Max. Akcja promocyjna równie pomysłowa, co bezczelna
Miron Nurski

17.09.2018 | aktual.: 17.09.2018 12:47

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Podczas gdy w Polsce Xiaomi wrzuca na Facebooka memy z nosaczami, w Chinach dzieją się o wiele ciekawsze rzeczy. Firma za jednym zamachem wbiła Apple'owi szpilę w plecy oraz zaoferowała klientom pomysłowe zestawy produktów.

XR, XS i XS Max to paczki, z których każda paczka kosztuje dokładnie tyle samo, na ile w Chinach wycenione są nowe iPhone'y XR i XS. Przypomnę, że w Polsce jest to kolejno 3729 zł (iPhone XR), 4979 zł (iPhone XS) i 5479 zł (iPhone XS Max).

Xiaomi XR

Obraz

Zestaw w cenie iPhone'a XR obejmuje:

  • smartfon Mi 8 SE (6/128 GB);
  • laptop Mi Notebook Air z ekranem 12,5 cala (4/256 GB);
  • opaskę Mi Band 3;
  • bezprzewodową słuchawkę Mi Bluetooth Headset mini.

Xiaomi XS

Obraz

Kolejny zestaw ma być cenową alternatywą dla iPhone'a XS. Znalazły się w nim:

  • smartfon Mi MIX 2S 8/256 GB;
  • laptop Mi Notebook Air z ekranem 13,3 cala;
  • opaska Mi Band 3;
  • bezprzewodowa słuchawka Mi Bluetooth Headset mini.

Xiaomi XS Max

Obraz

Za najdroższy zestaw trzeba zapłacić tyle, ile za iPhone'a XS Max. A w nim:

  • smartfon Xiaomi Mi 8 (6/128 GB);
  • laptop Mi Notebook Pro;
  • opaska Mi Band 3;
  • bezprzewodowe słuchawki z pałąkiem Mi Neckband Earphones.

Szkoda tylko, że Chińczycy się nie szarpnęli i nie przygotowali oferty, która byłaby jednocześnie bardziej opłacalna niż zwykle. Przykładowo zestaw XR jest dokładnie o 3 juany (ok. 1,5 zł) droższy niż wszystkie produkty kupione w tym samym sklepie osobno.

Opłacalności droższych zestawów wyliczyć nie mogę, bo z jakiegoś powodu Xiaomi nie zdradziło konfiguracji znajdujących się w nich laptopów. Wygląda jednak na to, że Chińczycy po prostu wybrali kilka produktów ze swojego portfolio i delikatnie podbili ceny, by zrównać je z wyceną nowych iPhone'ów.

Promocja równie pomysłowa, co... bezczelna

Pomysłodawcom gratuluję kreatywności. Xiaomi w świetny sposób pokazało, jak bardzo absurdalne stały się ceny iPhone'ów. Żyjemy w czasach, gdy w cenie topowego smartfonu Apple'a można kupić flagowca, laptopa i zestaw akcesoriów.

Problem tylko w tym, że Xiaomi wbija szpilę w te same plecy, na które jednocześnie próbuje się wspiąć. Xiaomi Mi 8 to perfidna kopia iPhone'a, a Mi Notebooki są wyraźnie inspirowane MacBookami. I to jest jedna z głównych przyczyn atrakcyjniejszych cen.

iPhone X i Xiaomi Mi 8  -  znajdź 3 różnice
iPhone X i Xiaomi Mi 8  -  znajdź 3 różnice

Apple'owi stworzenie iPhone'a X od zera zajęło ponoć 5 lat, podczas których w koszu wylądowało mnóstwo prototypów. W dodatku to Apple wziął na siebie ciężar promocji nowych rozwiązań (chociażby Face ID).

Xiaomi przyszło na gotowe i skopiowało wszystko, co tylko dało się skopiować. Od wyglądu, przez dosłownie wszystkie kluczowe funkcje. Każdy wie, że przepisanie książki jest mniej wymagające niż jej napisanie, więc nic dziwnego, że kopia jest tańsza.

Pasożytowanie na owocach cudzej pracy i jednoczesne ośmieszanie swojego żywiciela jest w mojej ocenie "trochę" niesmaczne.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Komentarze (0)