YouTube z pełnym wsparciem dla pionowych treści i nowym standardem VR
YouTube oficjalnie wspiera wideo nagrane w orientacji pionowej. Jakie jeszcze nowości zostały zapowiedziane?
VVS jest nieuleczalny
Wielu ludzi nigdy nie zrozumie, że filmy powinno nagrywać się poziomo, gdyż właśnie tak zorientowane są ekrany laptopów, komputerów i telewizorów. Nagrywając smartfonem w orientacji pionowej, zmuszamy widza do podziwiania ogromnych czarnych pasów po bokach, co jest sztuczne i psuje cały odbiór filmu.
Niestety, mimo usilnych starań oświeconej części społeczeństwa, osoby te nic sobie z tego nie robią i nadal są zbyt leniwi, aby przekręcić smartfona o 90 stopni i nagrywać urządzeniem poziomo. Nie pomagają nawet zabawne filmiki o Vertical Video Syndrome, które w ostatnich latach zalewają internet. Wygląda więc na to, że jest to po prostu walka z wiatrakami.
YouTube pod presją
Zamiast walczyć z osobami chorującymi na VVS, Google postanowił wesprzeć i ułatwić życie widzom. Po aktualizacji aplikacji, użytkownicy będą mogli oglądać odpowiednio rozciągnięte wideo, niezależnie od tego, w jakich jest proporcjach.
Ściślej rzecz ujmując, okienko odtwarzacza będzie mogło dynamicznie zmieniać swoje rozmiary i proporcje, aby wyświetlany film był jak najprzyjemniejszy w odbiorze. Niezależnie od tego czy jest poziomy, pionowy, czy kwadratowy.
Czasami najlepszy jest kompromis, czyli standard VR180
Drugą nowością jest wprowadzenie przez Google'a nowego standardu VR180, który miałby spopularyzować materiały [del]sferyczne[/del] półsferyczne. Przedstawiciele YouTube'a twierdzą, że nagrywanie materiałów w 360 stopniach jest zazwyczaj skomplikowane i kosztowne. Z tego względu powstał standard VR180, na który składać się mają również odpowiednie sprzęty umożliwiające proste nagrywanie kompatybilnych materiałów.
Firma prowadzi rozmowy z markami takimi jak LG czy Lenovo. Firmy te mają zaprojektować konsumenckie kamery umożliwiające tworzenie treści VR180, które miały by być proste w obsłudze i tanie.
Charlie Puth In London (VR180 Experience)
Z perspektywy odbiorcy, zmieni się jedynie to, że oglądając taki materiał na goglach VR, nie będzie się on musiał martwić tym, czy przypadkiem za jego głową nie dzieje się w tym momencie coś ciekawego. Według Google'a, będzie to rozwiązanie tylko odrobinę mniej imersyjne, a przy tym znacznie wygodniejsze. Cóż, trudno z tym dyskutować.
Wszystkie nowości ujrzymy w środowisku YouTube w ciągu kilku tygodni.