Zamiast Tiny Wings 2 jest Tiny Wings 2.0
12.07.2012 17:40, aktual.: 12.07.2012 19:40
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Życzenie wielu osób się nie spełniło. Andreas Illiger, milioner, który dorobił się na jednej grze z App Store, zażartował sobie z całego świata. Po raz kolejny udowodnił, że nie pieniądze są dla niego najważniejsze. Zamiast drugiej gry w sklepie z aplikacjami Apple’a pojawiła się aktualizacja części pierwszej.
Życzenie wielu osób się nie spełniło. Andreas Illiger, milioner, który dorobił się na jednej grze z App Store, zażartował sobie z całego świata. Po raz kolejny udowodnił, że nie pieniądze są dla niego najważniejsze. Zamiast drugiej gry w sklepie z aplikacjami Apple’a pojawiła się aktualizacja części pierwszej.
Andreas jest dziwny. W jednym z wywiadów przyznał, że za zarobione pieniądze (ponad 5 milionów dolarów) kupił tylko lepszy komputer. Jego życie się właściwie nie zmieniło. Nadal mieszka w kawalerce i tworzy gry (w tym wypadku update'y) dla czystej przyjemności.
Opublikowany niedawno teaser jednoznacznie zapowiadał nadejście Tiny Wings 2. Jak się okazuje, chodzi o Tiny Wings 2.0, czyli darmową aktualizację części pierwszej. Nie ma zatem nowej gry z nową grafiką. Lista zmian jest następująca:
- nowy tryb: Flight School (ścigamy się z innymi ptaszkami na różnych planszach);
- 15 nowych plansz;
- wsparcie dla wyświetlaczy Retina;
- można latać w nocy!;
- przeredagowane menu;
- wersja dla iPada ze wsparciem dla usługi iCloud.
I jak się Wam podobają takie zmiany? Czy lepiej jest pobrać darmową aktualizację, czy wolelibyście jednak nową grę z nowymi pomysłami i grafiką? Komentarze pod wpisem są do Waszej dyspozycji. Trzeba przyznać, że pan Illiger ma poczucie humoru. O nadejściu Tiny Wings 2 poinformowały niemal wszystkie najważniejsze media na świecie.