Dają drugie życie starym telefonom. Zamieniają je w dzieła sztuki
Istnieje wiele sposobów na to, by w ciekawy sposób wykorzystać stary telefon. A co powiecie na to, by zamienić go w dekorację salonu?
01.09.2021 | aktual.: 01.09.2021 13:09
Przeglądając Twittera coraz częściej natykam się na zdjęcia ścian, na których wiszą rozebrane na części smartfony, które ktoś oprawił w ramkę. Idea wydała mi się intrygująca, dlatego trochę poszperałem.
Okazuje się, że istnieje firma, która oprawia stare smartfony w ramki
Mowa o firmie Grid, w której ofercie można znaleźć iPhone'y oraz wybrane telefony Samsunga, Google'a oraz Nokii, które zamieniono w elementy wystroju wnętrz.
Ceny? Od 129 dolarów (ok. 490 zł) za Nokię E71, aż do 399 dolarów (ok. 1520 zł) za iPhone'a pierwszej generacji.
W chwili pisania tego tekstu w ofercie firmy znajduje się raptem 16 telefonów. Prawdopodobieństwo, że ktoś znajdzie na liście swój pierwszy smartfon, jest zatem relatywnie niewielkie.
Grid raz po raz przyjmuje jednak zamówienia specjalne. Swego czasu firma miała oprawić w ramkę kamerki wszystkich generacji iPhone'ów. Wszystko na zlecenie przyjaciela człowieka, który prowadził dział aparatów w Apple'u.
W ofercie znaleźć można także inne urządzenia, w tym smartwatche czy przenośne konsole do gier. Tak, jest też Game Boy.
Strasznie podoba mi się ten pomysł, ale chętnie oprawiłbym w ramkę mój własny telefon
Z sentymentu wciąż trzymam w szufladzie sporo starych telefonów, w tym moją ulubioną komórkę (Sony Ericsson K750i) oraz mój pierwszy flagowy smartfon z Androidem (Galaxy S II). Przy czym ten drugi już nawet nie działa, a oba - no właśnie - jedynie kurzą się w szufladzie.
Oprawienie w ramkę miło wspominanego urządzenia to świetna sprawa dla takiego gadżeciarza jak ja, ale pod warunkiem, że byłby to egzemplarz, w przypadku którego wszystkie powstałe rysy są moją zasługą. Pierwsza lepsza sztuka znaleziona na aukcji to już nie to samo.
Firma Grid podaje na swojej stronie, że swego czasu faktycznie planowała zamieniać w dzieła sztuki telefony swoich klientów, ale plany popsuły trudności z międzynarodowym transportem elektroniki. Zresztą nawet teraz ze względów bezpieczeństwa używa atrap akumulatorów.
Z drugiej jednak strony jej ofertę można potraktować jedynie jako źródło inspiracji. Znalezienie kogoś, kto podjąłby się rozkręcenia telefonu i oprawienia go w designerską ramkę, nie powinno być specjalnie trudne.
Zobacz również: