Zegarków tak dużo, takie inteligentne... WOW

Inteligentne zegarki stały się ostatnio tak inteligentne że aż nie potrafię ich zrozumieć. A właściwie nie potrafię pojąć... po co właściwie są.

Zegarków tak dużo, takie inteligentne... WOW
Andrzej Zagdański

10.01.2014 | aktual.: 10.01.2014 22:56

[h4]Innowacje wprowadzane na siłę[/h4]

CES 2014 dobiega końca. Zobaczyliśmy wiele urządzeń: telewizory wygięte i wyginane, smartfony małe i duże, smartwotche tanie i drogie... A wszystko to jest "inteligentne", a przynajmniej w zamyśle ma takie być. Bo w rzeczywistości są głupie tak jak sam pomysł ich wprowadzenia. Spójrzmy na temat tego tekstu czyli inteligentne zegarki. Co jest podstawową funkcją zegarka? Uwaga, uwaga, niespodzianka... Informowanie o czasie. Ma być jak najdokładniejszy, jak najprostszy, ma wyglądać ładnie (jest częścią biżuterii) i trzymać na baterii maksymalnie długo. A co oferują nam smartwotche? Są brzydkie, wykonane z plastiku, trzymają na baterii jeden dzień. No ale są niesamowicie funkcjonalne: możemy wystukać wiadomość na malusieńkim ekraniku, odebrać połączenie lub zadzwonić (to takie SWAG gadać przez zegarek), przejrzeć powiadomienia a nawet zrobić zdjęcie z jakością kalkulatora. Chwila... czy nie lepiej, szybciej i wygodniej jest wyciągnąć smartfona z kieszeni?

[h4]To po co to wszystko? [/h4]

Odpowiedź na to pytanie jest prosta i niektórym znana, producenci o wyciąganiu pieniędzy myślą od samego rana. ( tak wiem, słaby rym). Gdy nie ma pomysłu na prawdziwą innowację na rynku, można wyprodukować niedopracowany chłam, rozreklamować go jako rewolucję i wciskać tym którzy się na to nabiorą. Proste.

Zegarkofon z możliwością włożenia karty SIM oraz Androidem bez zmodyfikowanego interfejsu na potrzeby mniejszych ekranów. Genialne w swej... głupocie.
Zegarkofon z możliwością włożenia karty SIM oraz Androidem bez zmodyfikowanego interfejsu na potrzeby mniejszych ekranów. Genialne w swej... głupocie.© Spidersweb

[h4]A co gdyby tak posilić się o coś prawdziwie nowego? [/h4]

Może by producenci zastanowili się czego naprawdę potrzebujemy? Od razu im podpowiem: może ultrawydajnych baterii? Może zamiast ścigać się na rdzenie, krotności zoomu czy ilość niepotrzebnych funkcji w zegarkach rozpocząć wyścig na miliamperogodziny? Sprzedaż chyba najpopularniejszego smart-zegarka czyli Galaxy Gear jest tragiczna, widać że nie jesteśmy aż takimi idiotami jak to myślał Samsung wprowadzając tak bezsensowne urządzenie w niezwykle wysokiej cenie na rynek? [photo]2681[/photo]

Jedynym ciekawym smartwatchem który widziałem jest Qualcomm Toq. Ciekawy z powodu technologii wyświetlacza - Mirasol. Dzięki niej jest spokojnie możemy liczyć na 4-5 dni pracy bez ładowania. A to ciągle jest za mało. No i sam zegarek nie wygląda bynajmniej jak element biżuterii lecz jak wielki dziwny kwadrat. Wciąż jednak jest to coś innego niż kolejne klony smartwatchy które zalały tegoroczne targi CES. Więcej o nim przeczytacie tutaj

[h4]Nadzieja umiera ostatnia[/h4]

Być może za jakiś czas zobaczymy jednak zegarek który nie zawiedzie oczekiwań. Jak na razie nadzieja w Apple i zegarku i Watch który może pokazać innym producentom jak to się robi.Bo jak na razie obecna, pierwsza generacja urządzeń zwanych inteligentnymi zegarkami jest, cytując klasyka, bublem. . Pomysł jest dobry ale wykonanie zawiodło. A my chcemy by to było ładne, funkcjonalne a zarazem nie przeładowane, tanie i by rzeczywiście było potrzebne. Bo jak na razie nie jest, i coś czuję że długo nie będzie.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)