Zgubiłem AirPodsa i Galaxy Budsa. Apple i Samsung mają dla mnie różne rozwiązania problemu

... przy czym żadnego z zaproponowanych mi rozwiązań nie mogę nazwać dobrym.

Zgubiłem AirPodsa i Galaxy Budsa. Apple i Samsung mają dla mnie różne rozwiązania problemu
Miron Nurski

26.11.2019 | aktual.: 27.11.2019 14:00

Małe, bezprzewodowe słuchawki to już od dawna nie audiofilska nowinka, a globalny trend. Nie tylko każdy, liczący się producent telefonów chce mieć swoją wersję AirPodsów - niektórzy zrobili z niej biżuterię.

Jednak taki mały przedmiot łatwo gdzieś zapodziać. A skoro są tak popularne, a więc ich produkcja jest masowa, a nie ręcznie dziergana przez rzemieślnika, to i nie powinno być problemu z uzupełnieniem zestawu. Prawda? Otóż nie.

Wczesną wiosną przesiadłem się z moich dwuletnich wówczas AirPodsów na słuchawki Galaxy Buds. Te drugie okazały się wygodniejsze, lepiej grające i ładniejsze.

Pech jednak chciał, że jednego Galaxy Budsa zgubiłem

Któregoś dnia szedłem ulicą, ktoś mnie zaczepił, więc w pośpiechu wyjąłem z ucha słuchawkę, by odpowiedzieć. Ta po chwili wylądowała w - zgaduję - studzience kanalizacyjnej, bo mimo szczerych chęci nie udało mi się jej zlokalizować.

Założyłem, że mógłbym dokupić drugą słuchawkę, ale uznałem, że szkoda mi na to pieniędzy. Do tego wciąż mam przecież sprawne AirPodsy.

Niestety pół roku później AirPodsa także zgubiłem...

Podobna sytuacja - szedłem ulicą i chciałem schować słuchawki do etui, by je doładować. Cały komplet upuściłem. Jedną ze słuchawek udało mi się zlokalizować, a drugą nie.

Oczywiście nie piszę tego wszystkiego, by na kogokolwiek zwalać winę. Poniesione straty wynikają wyłącznie z mojej niezręczności (i - jak próbuję sobie tłumaczyć - trochę z tego, że urodziłem się w piątek 13). Niemniej dość ciekawie prezentuje się różnica w podejściu Apple'a i Samsunga do rozwiązania problemu zgubionej słuchawki.

Zgubiona słuchawka AirPods? Apple proponuje wymianę, ale przygotuj gruby portfel

Gdy zgubiłem AirPodsa, byłem akurat w Warszawie i czekała mnie 5-godzinna podróż do domu. Nie chcąc spędzić tego czasu z jedną słuchawką, udałem się do najbliższego iSpotu z pytaniem, czy mogę na miejscu zakupić brakujący element.

Odpowiedź brzmiała: nie. Zapewniono mnie jednak, że pojedynczą słuchawkę zakupię w serwisie MacLife. Na wybranie się tam zabrakło mi już czasu, ale o możliwość dokupienia słuchawki zapytałem mailowo. Oto odpowiedź:

Tak, jak najbardziej istnieje możliwość dokupienia pojedynczej słuchawki. Proszę dostarczyć oryginalne pudełko do naszego serwisu. Całkowity koszt to 399 zł brutto.

Dodam jeszcze, że na stronie Apple'a znalazłem spolszczoną instrukcję parowania zamiennej słuchawki ze starym zestawem.

Innymi słowy: wszystko cacy, ale drogo

No dobra, może nie wszystko, bo trochę zdziwiła mnie prośba o odesłanie zestawu (co byłoby uciążliwe i pociągnęłoby za sobą dodatkowe koszta). Przecież nie ubiegam się o darmową naprawę, ale chcę dokonać zakupu.

Największym problemem jest jednak cena. 399 zł za pojedynczą słuchawkę. Dwa lata wcześniej za cały komplet (dwie słuchawki plus etui ładujące) zapłaciłem 799 zł. Pół ceny za 1/3 zestawu to dla mnie o wiele za dużo. Zwłaszcza że AirPodsy pierwszej generacji zostały już wycofane z oficjalnej dystrybucji, a obecnie za 799 zł mogę kupić nowszy, lepszy model.

Obraz

Poza tym - jako że drugi AirPods jest intensywnie użytkowany od 2,5 roku - dołożenie do niej nowego egzemplarza spowodowałoby duży rozstrzał w czasie pracy słuchawek na jednym ładowaniu. Taki zakup nie miałby więc w moim przypadku sensu, więc przypomniałem sobie o samsungach.

Zgubiony Galaxy Buds: Samsung może zaoferować co najwyżej nowy komplet

Skontaktowałem się z serwisem Samsunga i zapytałem, czy istnieje możliwość zakupienia brakującej słuchawki. Oto odpowiedź:

Przykro mi, ale nie ma możliwości dokupienia słuchawki. Wynika to z tego, że słuchawka z innego zestawu nie będzie działać z obecnie posiadanym przez Pana.

Realnie Samsung w takiej sytuacji skazuje więc klienta na kupno nowego zestawu. Bo zapewnienia z jego strony, że wciąż mogę używać jednej słuchawki, to dla mnie żadna pociecha...

Słowem: mam problem, którego nie da się łatwo rozwiązać

Mimo że oferta Apple'a mnie nie interesuje, ten - co trzeba obiektywnie przyznać - podchodzi do tematu lepiej. 399 zł za słuchawkę to dużo, ale wciąż mniej niż 500-650 zł za nowe Galaxy Budsy.

Tak czy inaczej, zostałem z dwoma całkowicie sprawnymi, ale bezużytecznymi słuchawkami i dwoma całkowicie sprawnymi, ale bezużytecznymi pokrowcami ładującymi.

Cóż, cała moja nadzieja w Black Friday. Do trzech razy sztuka.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (61)