Znany producent podnosi ceny. Następne modele będą droższe

Mimo że Google nie dominuje na rynku urządzeń mobilnych w kwestii liczby sprzedawanych egzemplarzy, wypracował sobie solidną grupę oddanych zwolenników. Jest to związane między innymi z tym, że jego smartfony działają na niezmodyfikowanym Androidzie bez niepotrzebnego oprogramowania i są pierwsze w kolejce do otrzymywania aktualizacji systemowych. Klienci mieli do tej pory do wyboru zarówno droższe modele Pixel, jak i bardziej dostępne cenowo urządzenia z serii Pixel a. Czy w tym roku coś się zmieni?

Oczekiwana cena nowego smartfona Google, Pixel 8a, wydaje się potwierdzać te obawy. Z dostępnych informacji na stronie winfuture.de wynika, że model ten będzie oferowany w dwóch wersjach pojemnościowych - 128 GB oraz 256 GB pamięci wewnętrznej, z cenami ustalonymi na 569,90 euro i 630 euro odpowiednio.

To stanowi znaczącą różnicę w porównaniu do ceny, od której zaczynał się zeszłoroczny model Pixel 7a, wyceniony na 449 euro.

Pytania o wartość Pixel 8a stają się tym samym jeszcze bardziej aktualne. Czy wyższe ceny znajdą odzwierciedlenie w jakości wykonania lub w parametrach technicznych?

Z wcześniejszych doniesień wynika, że w Pixelu 8a zostanie użyty procesor Google Tensor G3 (4 nm), ten sam, który znajduje się w zeszłorocznych flagowych modelach z serii Pixel 8. Prawdopodobnie będzie to główny czynnik wpływający na wydajność urządzenia wraz z 8 GB pamięci RAM, co czyniłoby Pixela 8a podobnym do Pixela 7a pod tym względem.

Jeśli chodzi o wygląd, nie zapowiada się na istotne zmiany. Pixel 8a ma zachować podobne wymiary do swojego poprzednika oraz zbliżony układ aparatów, ale może się wyróżniać bardziej zaokrąglonymi krawędziami.

Premiera nowego smartfona Google jest oczekiwana z niecierpliwością w ciągu najbliższych tygodni. Branża i obserwatorzy rynku spodziewają się, że sprzedaż urządzenia rozpocznie się w kwietniu lub maju.