ZTE Avid Plus oraz Grand X 3 to na pozór zwykłe budżetowce, ale drugi z nich zaskakuje

Chyba nikogo nie zdziwi to, że dla producentów telefonów jednym z najważniejszych regionów na świecie są Stany Zjednoczone. Chińska firma w tym kraju ma już - jak twierdzi CEO amerykańskiego oddziału ZTE, Lixin Cheng - 20 milionów użytkowników, co czyni z niej czwartego dostawcę smartfonów na ten rynek. Dla wzmocnienia tej pozycji kilka miesięcy temu została pokazana seria Axon, która przeznaczona jest dla osób szukających flagowych produktów. Chińczycy nie zapominają także o Amerykanach nie zamierzających wydawać kilkuset dolarów na smartfona i zaprezentowali dwa nowe urządzenia.

Pierwszym jest ZTE Avid Plus:

• 5-calowy ekran LCD o rozdzielczości 480 x 854 pikseli ze szkłem ochronnym DragonTrail, 194 ppi;
• 4-rdzeniowy procesor Snapdragon 210;
• 1 GB pamięci RAM;
• 8 GB pamięci wbudowanej + slot na kartę MicroSD;
• 5-megapikselowy aparat główny z diodą LED;
• 2 Mpix na przednim panelu;
• łączność 4G LTE;
• bateria o pojemności 2300 mAh;
• Android 5.1 Lollipop.

Ciężko o nim powiedzieć coś więcej niż przyzwoity budżetowiec. To urządzenie ma działać, a jego największą zaletą jest cena, która wynosi 115 dolarów, czyli w przeliczeniu około 440 złotych. Smartfon ten trafi 20 stycznia do oferty amerykańskiego oddziału T-Mobile, a potem pojawi się także w MetroPCS.

Drugim z produktów jest ZTE Grand X 3:

• 5,5-calowy ekran o rozdzielczości HD (1280 x 720 pikseli), 267 ppi;
• 4-rdzeniowy procesor Snapdragon 212;
• 2 GB pamięci RAM;
• 16 GB pamięci wbudowanej + slot na kartę MicroSD;
• 8-megapikselowy aparat główny z diodą LED;
• 2 Mpix na przednim panelu;
• łączność 4G LTE;
• USB Typu C
• bateria o pojemności 3000 mAh;
• Android 5.1 Lollipop;
• wymiary: 154,2 x 75,9 x 9,4 mm;
• waga: 170 gramów.

ZTE Grand X 3 jest już dużo bardziej interesującym modelem, który dzięki 2 GB pamięci RAM nie powinien zawodzić przy podstawowych czynnościach. Kolejnym atutem jest 16 GB pamięci wbudowanej, którą można dodatkowo rozszerzyć, a zupełne zaskoczenie to USB Typu C. Taki port jest nadal nowością i jeśli już pojawia się w smartfonie to przeważnie są to konstrukcje z wyższej półki. Reszta podzespołów również prezentuje się przyzwoicie, jak na urządzenie kosztujące 129,99 dolarów (ok. 495 złotych). Niestety na zakup będą mogły zdecydować się tylko osoby korzystające z sieci Cricket Wireless i nie wiadomo kiedy ten model trafi na półki sklepowe.

Chińczycy na dowód tego, jak ważny jest dla nich rynek USA uruchamiają także forum "Z-Community", gdzie użytkownicy będą mogli dzielić się swoimi uwagami oraz podpowiedziami. Nowości ZTE nie są pod żadnym względem przełomowe, ale drugi z modeli jest całkiem ciekawy. Za niewielkie pieniądze można kupić w miarę wydaje urządzenie, które na dodatek ma port USB C. Szkoda jedynie, że te smartfony raczej nie wyjdą poza Stany Zjednoczone.